Do zaginięcia doszło w sobotę około godz. 18. Ośmioletni Oskar uciekł na hulajnodze babci, która się nim opiekowała. Do zdarzenia doszło w okolicach Parku Wschodniego we Wrocławiu.
W rejon parku skierowano natychmiast sporo patroli. Poszukiwania prowadzone były na sporym obszarze między Parkiem Wschodnim a Brochowem. Uczestniczyli w nich nie tylko mundurowi, strażacy i ratownicy z psami, ale również wielu mieszkańców, zwłaszcza z Brochowa.
Po godz. 22 policja otrzymała informację, że na ulicy Nowaka Jeziorańskiego (obwodnica śródmiejska) kierowca zauważył chłopca odpowiadającemu rysopisowi zaginionego Oskara. Poruszał się on jezdnią przy krawężniku.
Kierowca zatrzymał chłopca w pobliżu ulicy Obornickiej i powiadomił policję. Zajmował się Oskarem do czasu przyjazdu funkcjonariuszy. Na miejsce udali się policjanci, którzy potwierdzili, że to poszukiwany ośmiolatek.
Chłopiec w tak odległe miejsce od Parku Wschodniego prawdopodobnie dostał się autobusem.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?