Od kilku miesięcy trwa budowa tego 14-kilometrowego odcinka. Droga ma być gotowa za rok i - jak zapewnia wykonawca - już w sierpniu kierowcy pojadą szybką, dwupasmową trasą ze Świdnicy do Żarowa.
- Na całej długości drogi trwają roboty ziemne. Wzmacniane jest podłoże, by można było przygotować wysokie nasypy - mówi Zygmunt Worsa, starosta świdnicki.
Droga, z poboczami i pasem zieleni oddzielającym pasy ruchu, ma mieć blisko 25 metrów szerokości. Ponadto w pobliżu mostów, wiaduktów i rond będzie czteropasmowa.
- Dodatkowo, w miejscu, z którego rozciąga się piękny widok na okolicę, powstanie punkt widokowy - dodaje starosta.
Budowa przebiega tak, aby w jak najmniejszym stopniu zakłócić rytm przyrody. Prowadząc roboty ziemne, pominięto tereny zielone, gdzie ptaki przechodzą okres lęgowy. Dopiero po jego zakończeniu będzie można wyciąć stojące na trasie drzewa.
Drogę, za 88 mln zł (o 33 mln zł taniej, niż przewidywano w kosztorysie), buduje austriacko-niemieckie konsorcjum Hoelilit Werner i Strabag.
To największa drogowa inwestycja w regionie. Połączy strefy ekonomiczne w Żarowie oraz w Świdnicy i poprzez drogę krajową nr 5 i węzeł Kostomłoty będzie prowadził do autostrady. Skróci czas dojazdu do Wrocławia.
Korzyści odniesie też stolica Dolnego Śląska. Wrocławianie mogą liczyć na rozładowanie węzła bielańskiego, na którym dziś tworzą się ogromne korki.
Inwestycja przyniesie też ulgę mieszkańcom małych miejscowości na trasie Świdnica - Żarów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
