Kobieta leżała w środku nocy w śniegu. Było bardzo mroźno -11 stopni Celsjusza. Na miejsce natychmiast pojechał patrol. Okazało się, że kobieta jest pijana. - Gdyby została tam do rana, jej szanse na przeżycie byłby małe - mówią strażnicy. Strażnicy najpierw pojechali z kobietą na pogotowie, a potem zamierzali odwieźć ją do izby wytrzeźwień.
Po wyjściu z siedziby pogotowie ratunkowego kobieta nagle wpadł w szał. Zaczęła wyzywać strażników, rzuciła się na nich z pięściami. Kiedy strażnikom udało się ją obezwładnić i wsadzić do auta, ta zaczęła kopać nogami i w efekcie uszkodziła obcasem tapicerkę i wybiła jedną z szyb.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?