Dzięki rodzinie Rafała Palacza Wałbrzych zyskał nową atrakcję. To jeżdżąca historia motoryzacji: autobus "Jelcz Mex 272", nazywany "ogórkiem" (pojazd komunikacji miejskiej z otwieranymi pneumatycznie drzwiami). Posiadaniem takiego pojazdu mogły do tej pory szczycić się tylko trzy miasta: Lublin, Warszawa i Kraków.
W sobotę autobusem po raz pierwszy mogli przejechać się wałbrzyszanie i chętnych nie brakowało. Jednym z pasażerów był prezydent Roman Szełemej. "Ogórek" będzie bowiem bez wątpienia wizytówką miasta. Na "czole" autobusu, w miejscu gdzie umieszczano w przeszłości informacje o numerze linii i trasie przejazdu, jest napis Wałbrzych. Natomiast na burtach pojazdu zostały namalowane herby miasta, nawiązują do oznaczeń dawnych autobusów.
- Moja rodzina była związana z Wałbrzyskim Przedsiębiorstwem Komunikacyjnym i rozmowy o autobusach były codziennością - mówi Rafał Palacz, właściciel autobusu. - Mój nieżyjący już dziadek Heniu i wujek Rysiek byli kierowcami WPK, a tata pracował na zajezdni jako mistrz - dodaje. Opowiada, że w końcu postanowił, że zdobędzie i przywróci do stanu używalności "ogórka". Pięć lat temu udało mu się kupić zrujnowane pozostałości po autobusie. Odbudowa zajęła mu blisko 5 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?