Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SPS znów wygrywa po tie-breaku

Marcin Kaźmierczak
STS Olimpia Sulęcin - Chrobry 2:3

Zwycięstwo nad Olimpią Sulęcin rodziło się w niemałych trudach. - Jechaliśmy tam po trzy punkty, ale cieszymy się ze zwycięstwa za dwa. Szkoda, że ten jedyny punkt, który mają, zdobyli na nas, ale jestem pewny, że ten zespół jeszcze nie jednemu urwie punkty - mówi trener Krzysztof Wójcik.

Mecz był typową sinusoidą. Chrobry potrafił przegrać seta do dziewiętnastu, by chwilę później wygrać do czternastu. - Ten mecz był strasznie dziwny. Każda z drużyn wygrywała i jednocześnie przegrywała sety wysoko - zauważa trener SPS-u. - Pocieszające jest jednak to, że w naszym zespole było dwunastu zawodników i każdy dołożył coś od siebie do tego zwycięstwa - dodaje.

Dobrą zmianę dał m. in. Dawid Chachulski, który zmienił w ataku Daniela Kędzierskiego. - Daniel z kolei wrócił na tie-breaka i kapitalnie pomógł nam blokiem - ocenia K. Wójcik.

W drugim secie miała miejsce rzadko spotykana w siatkówce sytuacja. Czerwoną kartkę za krytykowanie decyzji sędziego otrzymał Michał Matyja. - Każdy może popełnić błąd, ale w tym meczu sędziowie popełnili kilka takich, które nie powinny mieć miejsca i stąd te nerwy. Zawodnicy cały tydzień ciężko trenują, a kardynalny błąd sędziów może to zaprzepaścić. Poza tym Michał nie ubliżył słownie sędziemu, tylko poklaskał - tłumaczy K. Wójcik.

Teraz przed głogowskimi siatkarzami przerwa. Do rywalizacji powrócą 7 listopada, kiedy to podejmą zielonogórski AZS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska