Na dwa dni przed starciem z forBET Włókniarzem Komisja Orzekająca Ligi przekazała, że Betard Sparta będzie musiała zapłacić 30 tys. zł za niezapewnienie sprawnego urządzenia technicznego w czasie półfinałowego meczu z Fogo Unią Leszno na Stadionie Olimpijskim (42:48). Doszło wówczas do awarii maszyny startowej, przez co żużlowcy musieli startować na zielone światło.
Grzywna w zawieszeniu w wysokości 10 tys. zł wynika z kolei z nieudostępnienia przez wrocławski klub parku maszyn leszczynianom niezwłocznie po ich przybyciu. Zespół Fogo Unii mógł wejść dopiero na trzy godziny przed początkiem spotkania.
Ukarani za swoje słowa zostali także przedstawiciele klubu z Leszna. Na prezesa Piotra Rusieckiego nałożono karę w wysokości 10 tys. zł. Sternik "Byków" na Twitterze sugerował, że zawodnicy Betardu Sparty przed starciem trenowali starty na zielone światło, a awaria maszyny startowej nie była przypadkowa. Trener Piotr Baron stwierdził natomiast, że WTS "wyłączył bandę" (która uległa awarii w 1. kolejce PGE Ekstraligi). Były szkoleniowiec wrocławskiego klubu zapłaci 5 tys. zł. KOL stwierdziła, że obaj nie mieli podstaw do snucia takich tez. Kary nie są prawomocne i można się od nich odwołać do Trybunału Związku.
Godnie pożegnać się z wrocławską publicznością
Podopieczni Rafała Dobruckiego w niedzielę po raz ostatni w tym roku będą rywalizować na Stadionie Olimpijskim. To dobra okazja, aby dać wrocławskiej publiczności trochę radości przed długą jesienno-zimową przerwą. W obecnych rozgrywkach sympatycy Betardu Sparty, m.in. za pośrednictwem naszego portalu, doceniali przygotowanie toru we Wrocławiu, co przekładało się na o wiele lepsze widowiska niż w sezonie 2017.
Trudno jednak nie ulec wrażeniu, że zawodnicy i sztab szkoleniowy "Spartan" nie cieszą się aktualnie tak dużym kredytem zaufania jak jeszcze w poprzednim sezonie. Zespołowi prowadzonemu przez Rafała Dobruckiego przytrafiło się kilka wpadek, m.in. w wyjazdowych meczach z Falubazem Zielona Góra (39:51) czy Fogo Unią (35:55).
Mocarstwowe plany szefostwa WTS-u, sięgające złota Drużynowych Mistrzostw Polski, w tym sezonie już się nie spełnią. Ewentualne sięgnięcie po brązowy krążek być może uratuje posadę trenera Dobruckiego, który w ostatnich tygodniach nie ma zbyt dobrej prasy. 40-letni szkoleniowiec musi mierzyć się z zarzutami, że w ustalanie składu pozwala ingerować swojemu pracodawcy.
Radość we Wrocławiu z medalu PGE Ekstraligi chce pokrzyżować ekipa Marka Cieślaka, która rzutem na taśmę zapewniła sobie miejsce w fazie play-off. Co prawda forBET Włókniarz w półfinale okazał się zdecydowanie słabszy od Cash Broker Stali Gorzów, nie ulega jednak wątpliwości, że Leon Madsen i spółka będą dla Betardu Sparty wymagającym rywalem. Wspomniany Duńczyk w lipcu pokazał już, że na Stadionie Olimpijskim może być nie do powstrzymania.
Awizowane składy na mecz o brązowy medal PGE Ekstraligi Betard Sparta Wrocław - forBET Włókniarz Częstochowa (niedziela, godz. 16.30, nSport+):
Sparta: 9. Tai Woffinden, 10. Damian Dróżdż, 11. Maciej Janowski, 12. Vaclav Milik, 13. Max Fricke, 14. Maksym Drabik, 15. Przemysław Liszka.
Włókniarz: 1. Leon Madsen, 2. Tobiasz Musielak, 3. Adrian Miedziński, 4. Matej Žagar, 5. Fredrik Lindgren, 6. Michał Gruchalski, 7. Bartosz Świącik.
Finał PGE Ekstraligi (niedziela, godz. 19.15, nSport+): Cash Broker Stal Gorzów - Fogo Unia Leszno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
