Instytut Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania Polskiej Akademii Nauk wydał świadectwo, potwierdzające lecznicze właściwości klimatu w Sokołowsku.
Nie jest to niczym niezwykłym, bo o zbawiennym wpływie mikroklimatu miejscowości w leczeniu, m.in. chorób układu oddechowego, wiedziano już na przełomie XIX i XX wieku. Sokołowsko było wówczas słynnym, europejskim kurortem.
Dokument jest jednak niezbędny, aby miejscowość mogła odzyskać utracony po zakończeniu wojny status uzdrowiska.
- Doszło do tego przez zaniedbania ówczesnych miejscowych władz - wyjaśnia Jerzy Więcek, prezes spółki Sanatoria Dolnośląskie z siedzibą w Sokołowsku. - Dlatego zasugerowałem obecnym włodarzom gminy Mieroszów, aby naprawiły błąd swoich poprzedników.
Władze gminy podeszły do propozycji z entuzjazmem. W miejskiej kasie zarezerwowano w 2009 roku 100 tys. zł na przygotowanie ekspertyz potwierdzających lecznicze właściwości klimatu oraz wód mineralnych występujących w Sokołowsku.
W Sokołowsku można by leczyć przede wszystkim kuracjuszy z chorobami układu oddechowego oraz zaburzeniami kardiologicznymi.
- Ponad 20 lat temu wałbrzyskie zakłady wodociągowe wykonały odwiert o głębokości ponad 300 metrów - mówi Dorota Bekier, zastępczyni burmistrza Mieroszowa. - Jeszcze w tym roku przeprowadzimy jego udrożnienie i pobierzemy próbki wody do analizy.
Po trzech latach z tego samego źródła zostaną pobrane kolejne próbki. Jeżeli woda nadal będzie miała ten sam skład chemiczny i zachowa właściwości lecznicze, nie powinno być problemów z przywróceniem Sokołowsku statusu uzdrowiska. Uzyskanie świadectwa uzdrowiskowego przy akceptacji Ministerstwa Zdrowia będzie wówczas formalnością.
W Sokołowsku można by leczyć przede wszystkim kuracjuszy z chorobami układu oddechowego oraz zaburzeniami kardiologicznymi. Według wariantu optymistycznego może to nastąpić z początkiem 2013 roku.
Sokołowsko zyskało sławę w drugiej połowie XIX wieku za sprawą dr. Hermanna Brehmera, specjalisty w leczeniu gruźlicy według własnej, nowatorskiej metody. Udowodnił on, że świeże, górskie powietrze Sokołowska w połączeniu z właściwą dietą, dużą liczbą spacerów, zimnych natrysków oraz masaży rozgrzewających przynosi skutek.
W Sokołowsku przebywali na kuracji między innymi: noblista Gerhart Hauptmann, feldmarszałkowie Graf von Waldersee i Graf von Moltke.
Po zakończeniu wojny leczył się tu także ojciec Krzysztofa Kieślowskiego. Dlatego późniejszy słynny reżyser mieszkał tu w latach 1951-1960 i w miejscowym, nieistniejącym już kinie, oglądał pierwsze filmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?