Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

#śląskowegranie i pomaganie! Śląsk Wrocław i jego kibice zebrali pieniądze dla Wiktorii

Piotr Janas
FOT. WKS Śląsk Wrocław S.A./Krystyna Pączkowska
W poniedziałek o godz. 20 na stadionie piłkarskim przy ul. Oporowskiej 62 we Wrocławiu rozegrano drugą edycję imprezy #śląskowegranie w ramach której kibice, działacze, dziennikarze i ludzie ze środowiska powiązanego ze Śląskiem Wrocław rozegrali mecz towarzyski. Imprezie towarzyszyła zbiórka pieniędzy na chorą córkę jednego z kibiców. Zbiórkę postanowił "zamknąć" niedoszły właściciel WKS-u - biznesmen Grzegorz Ślak.

Cele charytatywne potrafią zmobilizować środowisko piłkarskie, czego najlepszym przykładem była ostatnia zbiórka pieniędzy na chorą Wiktorię Gagucką. 8-letnia córeczka wiernego fana Śląska Wrocław pana Grzegorza urodziła się z wadą wrodzoną: przepukliną sznura pępowinowego.

Wiktoria cierpi między innymi na padaczkę lekooporną, porażenie czterokończynowe, drożny otwór owalny w sercu, opóźniony rozwój psychoruchowy. Celem zbiórki było zebranie pieniędzy na specjalistyczny wózek Kimba Neo 2 z platformą na sprzęt medyczny, ssak przenośny, dalsze leczenie i rehabilitację. Dwa pierwsze urządzenia mają umożliwić dziewczynce spacery, które kiedyś dawały jej wiele radości.

Na ten cel potrzebne było ponad 38 tys. złotych i m.in. dzięki takim inicjatywom jak #śląskowegranie dość szybko udało się go osiągnąć. Tylko wczoraj zebrano ponad 1500 zł, lecz już wtedy wiadomo było, że wymagana kwota znajduje się już na koncie fundacji siepomaga.pl

Zbiórkę postanowił "zamknąć" niedoszły właściciel Śląska Wrocław Grzegorz Ślak (jego rozmowy z Gminą Wrocław dotyczące przejęcia akcji klubu wciąż trwają - przyp. PJ), wpłacając brakujące 15 tys. zł, o czym poinformował główny organizator #śląskowegranie Szymon Mikołajczak.

Sam mecz przebiegał w bardzo przyjaznej atmosferze. Dla wielu kibiców możliwość rozegrania meczu na głównej płycie legendarnego stadionu przy ulicy Oporowskiej 62 i to przy sztucznym oświetleniu, było spełnieniem marzeń.

Uczestnicy zostali podzieleni na dwie drużyny - Białą i Zieloną. Wśród Białych wystąpili m.in. pracownicy biura prasowego klubu Tomasz Szozda, Michał Krzyminski i Jędrzej Rybak, dziennikarze Gazety Wrocławskiej i radiowej Trójki.

Po drugiej stronie pojawiły się prawdziwe ikony Śląska, jak choćby wybitni przed laty koszykarze Maciej Zieliński i Wojciech Błoński, mistrz Polski z piłkarskim Śląskiem (a dziś dyrektor sportowy WKS-u) Dariusz Sztylka, agent piłkarski (reprezentujący m.in. Piotra Celebana) Adam Szmajdziński czy prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej i jeden z najbliższych współpracowników Zbigniewa Bońka w piłkarskiej centrali - Andrzej Padewski.

Wydarzenie swoją obecnością uświetnił m.in. Mariusz Pawelec, który przyglądał się rywalizacji z linii bocznej, prezes Marcin Przychodny i inni działacze oraz ludzie związani z klubem. Ostatecznie Biali wygrali 4:1, a hat-trickiem popisał się dziennikarz radiowej Trójki Dawid Płaczkiewicz. Działacze po meczu zaprosili wszystkich uczestników do strefy VIP na poczęstunek i zakulisowe rozmowy.

Dla kibiców była to nie lada gratka, a dla klubu znakomita okazja by ocieplić swój mocno nadszarpnięty w ostatnich latach wizerunek. Jeśli doda się do tego skuteczną pomoc córce jednego z kibiców, mamy pełny obraz sukcesu organizacyjnego. Z pewnością nie była to ostatnia edycja #śląskowegranie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska