Śląsk Wrocław: Lider nie tylko w tabeli. Czy to najlepsze półrocze w historii klubu?

Konia z rzędem temu, kto przed startem sezonu 2023/24 postawił, że przerwę świąteczno-noworoczną na fotelu lidera spędzi Śląsk Wrocław. Ten sam Śląsk Wrocław, który pół roku wcześniej cudem uratował się przed spadkiem i rozpoczął nowe rozgrywki w niemal niezmienionym składzie.

Dziś WKS ma na koncie 41 pkt, czyli o trzy więcej, niż w całym poprzednim sezonie! Wrocławianie nie zaznali ligowej porażki od sierpnia, mimo że rozegrali potem 16 spotkań. W tym czasie zanotowali rekordową w swej historii serię siedmiu zwycięstw z rzędu, a od pobicia rekordu serii spotkań bez porażek dzielą ich dwa mecze.

Dobre wyniki i przyłożenie znacznie większej uwagi do akcji promocyjnych przełożyły się na rekordową frekwencję. Dwukrotnie stadion Tarczyński Arena został wyprzedany, na mecze z Legią Warszawa (4:0) i Rakowem Częstochowa (1:1). Na mecze Śląska przychodziło jesienią średnio 23 219 kibiców. To drugi wynik w lidze, bo większą średnią może pochwalić się jedynie Legia (25 259). Na trzecim miejscu jest Lech Poznań (21 280), a dalej, już ze sporą stratą, Widzew Łódź i Pogoń Szczecin (oba z frekwencją w okolicach 17 tys.).

Łącznie jesienią wrocławski stadion odwiedziło ponad 208 tys. osób, czyli ponad 30 tys. więcej, niż przez CAŁY ubiegły sezon. To musi robić wrażenie.

Świetna postawa na boisku umknęła uwadze piłkarzom i trenerom innych drużyn, a także kibicom i ekspertom. Jacek Magiera dwukrotnie - we wrześniu i listopadzie - otrzymywał tytuł „Trenera Miesiąca. Łukasz Bejger został „Młodzieżowcem Listopada”, a cała drużyna dostała „Numer Miesiąca” za serię meczów ze strzelonym golem.

Królem polowania był oczywiście Erik Exposito. Kapitan Śląska jest liderem klasyfikacji strzelców (14 goli), klasyfikacji kanadyjskiej (17) i jako drugi zawodnik w historii ekstraklasy trzy razy z rzędu otrzymał nagrodę „Piłkarz Miesiąca”. Exposito został w ten sposób doceniony w sierpniu, wrześniu i październiku.

To wszystko przekłada się na zainteresowanie mediów i kibiców, a oddają to raporty medialności. Śląsk na dobre zagościł w pierwszej trójce obok Legii i Lecha, notuje też spore wzrosty zarówno pod kątem zasięgów jak i obserwujących w mediach społecznościowych. M.in. dzięki temu osiąga lepsze wyniki sprzedażowe: obroty w fanshopach stacjonarnych i sprzedaży on-line dały wzrost przychodów o około 200 proc. Oczywiście rosły też koszty, związane m.in. z organizacją meczów z tak dużą publicznością.

Śląsk nie chce osiąść na laurach i zamierza pójść za ciosem. Klub zapewnia, że nie sprzeda żadnego kluczowego zawodnika, już pozyskał Patryka Klimalę i planuje kolejne wzmocnienia.

Kibice we Wrocławiu już dawno nie mieli tak radosnych świąt i tak bardzo nie czekali na wznowienie rozgrywek.

Andrzej Padewski: o Kuleszy, alkoholu na zgrupowaniach i konieczności zmian w PZPN-ie