2 z 9
Poprzednie
Następne
Skoki narciarskie. Siedem wniosków miesiąc przed igrzyskami w Pekinie 2022
Kryzys rodzi konflikty
Wiadomo, że korzystne wyniki i sukcesy budują atmosferę. Gdy było dobrze, polska kadra mówiła jednym głosem i była jak kraina mlekiem i miodem płynąca. Gdy pojawiły się problemy z dobrymi skokami, doszło do zgrzytów i sprzecznych sygnałów. A to ponoć drugi trener Maciusiak przekraczał swoje kompetencje, bo Michal Doleżal nie potrafił być stanowczy, a to Piotr Żyła nie słuchał trenerów, a to dyrektor Adam Małysz musiał w mediach połajać sztab szkoleniowy, bo bezpośrednia komunikacja zawiodła. Pojawiły się nawet głosy o potrzebie zmiany trenera, co byłoby już trzęsieniem ziemi.
Czyżby działacze z trenerami i zawodnikami przestali się dogadywać?