Skarb na zamku Grodziec - artefakty znajdowały się na dnie tajemniczej studni. Zobacz zdjęcia!

Zamek Grodziec to jedna z najpiękniejszych dolnośląskich warowni. To również obiekt o niesamowitej historii, którą już niebawem możemy lepiej poznać. Grupa Eksploracyjna Miesięcznika Odkrywca penetruje bowiem studnię, która zdaniem niektórych może skrywać wejście do tajemniczego tunelu.

Miłośników niesamowitych historii, najbardziej rozgrzewają losy ostatniego właściciela zamku Grodziec Herberta von Dirksena, zaufanego współpracownika Hitlera. W czasie II wojny światowej często przebywał na swoim zamku.

Zobacz również: Na zamku Grodziec trwają zaawansowane prac. Co skrywa warownia?

Ponoć w tej budowli miały być przechowywane cenne dzieła sztuki ze słynnej listy Grundmanna. Prócz nich na zamku miały znajdować tajne dokumenty oraz rozmaite kosztowności. Wszystko ukryte w domniemanych sztolniach wykutych pod zamkiem oraz w zamkowych komnatach.

Dr Günther Grundmann to dolnośląski konserwator zabytków, któremu niemieckie władze III Rzeszy zleciły zabezpieczenie przed wrogiem najcenniejszych dzieł sztuki i zbiorów bibliotecznych. Według listy Grundmanna, w Grodźcu miał zostać zmagazynowany księgozbiór berlińskiej Preusesische Staatsbibliothek.

Prace archeologiczne na Grodźcu zakrojone są na szeroką skalę. Wyjątkowe emocje wzbudza szczególnie studnia, która znajduje się na dziedzińcu. Co może skrywać?

Z każdym metrem docieramy do głębszych i starszych pokładów zasypu. Uzyskujemy odpowiedzi ale w ich miejsce pojawiają się kolejne pytania. Obecnie znajdujemy się w strefie powojennego zasypu, w którym znalazły się między innymi ozdobne kolumny Bodo Ebhardta. Przez lata historia wszystkich czterech kolumn pozostawała zagadką. Były uwiecznione na zdjęciach z drugiej połowy lat 30. XX wieku. Potem zniknęły a ich losy nie zachowały się nawet w opowieściach i miejscowych legendach - informują członkowie Grupy Eksploracyjnej Miesięcznika Odkrywca. - Tymczasem obok pierwszej odnalezionej przez nas podstawy, na której dobrze widoczny jest znak Bodo Ebhardta odnaleźliśmy kolejne! Wraz z fragmentami słupów. Co więcej ku naszemu zdumieniu tuż obok w zasypie tkwił potężny, nasiąknięty wodą i ciężki kołowrót, który nie był widoczny na przedwojennych zdjęciach - dodają poszukiwacze.

Czytaj również: Oto najpiękniejsze zamki na Dolnym Śląsku

Co ważne - w studni znaleziono o wiele więcej niż tylko jej ozdobne elementy. Do tej pory udało się odnaleźć m.in.:

• kamienną rzeźbę,
• stylizowane halabardy,
• fragmenty rusztów kominka z głowami zwierząt,
• ozdobne okucia,
• elementy zamka i skrzyni,
• przedmioty codziennego użytku,
• szkandela czyli podgrzewacz pościeli,
• butelki przedwojennych browarów,
• monety z l. 40.,
• sowiecka łuska z czerwca 1945 roku.

- Studnia jednak łatwo nie oddaje swoich tajemnic. Kute w skale ściany wymagają zabezpieczenia. Musimy przystosować nasze stanowisko do kolejnych wyzwań, a wydobyte przedmioty zadokumentować i zabezpieczyć - dodają eksploratorzy.

Czy na dnie studni rzeczywiście może znajdować się tajemniczy tunel? Być może niebawem uda się rozwiązać tę zagadkę.