Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejmik dolnośląski. Platforma Obywatelska złożyła wniosek do prokuratury. Uważa, że Andrzej Jaroch z PiS popełnił przestępstwo

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Przed nami gorący czas w sejmiku województwa dolnośląskiego. Kończy się kadencja, zbliżają się wybory. Opozycja z PO na czele już wykonuje silne polityczne ruchy.
Przed nami gorący czas w sejmiku województwa dolnośląskiego. Kończy się kadencja, zbliżają się wybory. Opozycja z PO na czele już wykonuje silne polityczne ruchy. Paweł Relikowski
Platforma Obywatelska złożyła zawiadomienie do prokuratury z powodu przewodniczącego sejmiku Andrzeja Jarocha i sprawy zwołania nadzwyczajnej sesji sejmiku dolnośląskiego dopiero po feriach zimowych. Ich zdaniem to przestępstwo.

Zaczęło się od tego, że opozycyjni radni sejmiku województwa kilka dni temu złożyli wniosek o odwołanie przewodniczącego sejmiku województwa dolnośląskiego Andrzeja Jarocha (PiS). Informowaliśmy o tym jako pierwsi tutaj:

On sam został zobowiązany ustawą o samorządzie, by z tego powodu zwołać sesję nadzwyczajną w ciągu 7 dni. Nie zrobił tego, a w zamian zaproponował oficjalnie termin 1 lutego. Dlaczego? To wyjaśnia w wywiadzie z nami tutaj:

- Realnie rzecz biorąc, ze względu na dwa dni wolne od pracy oraz na perturbacje związane z dostarczeniem oryginału wniosku, w grę wchodziły tylko dwa dni – piątek (12 stycznia) i poniedziałek (15 stycznia). I tu dotykamy kwestii, która była ponadpartyjnym ustaleniem w sejmiku. Jeśli przychodzi czas wakacji bądź ferii, wstrzymujemy działania sejmiku, które ograniczałyby możliwość korzystania z wypoczynku radnych i ich rodzin. Oczywiście nie zamierzałem łamać tej zasady – mówi nam Andrzej Jaroch.

Otrzymał informację od radnych, że niektórzy już w piątek wyjeżdżali z rodzinami na ferie. Nie chciał ich pozbawiać głosowania nad swoim odwołaniem. On sam też nie mógłby być obecny w piątek 12 stycznia, ponieważ reprezentował Dolny Śląsk w Zgromadzeniu Ogólnym Związku Województw RP.

Tych argumentów nie przyjęła opozycja w sejmiku dolnośląskim, a szczególnie Platforma Obywatelska

- Przewodniczenie sejmikowi ma u Andrzeja Jarocha znamiona upolitycznienia funkcji. Od wielu miesięcy przewodniczący nie wznosi się ponad polityczne podziały. Dlatego naszym zdaniem powinien on podać się do dymisji. Jeśli tego nie zrobi, myślę, że uda nam się go odwołać. Złożyliśmy wniosek o odwołanie, ponieważ przewodniczący nie wyszedł poza swoją funkcję partyjną – tłumaczy poseł Michał Jaros, szef PO na Dolnym Śląsku.

Partia Donalda Tuska poszła o krok dalej. Ponieważ Jaroch nie zwołał w 7 dni nadzwyczajnej sesji, złożyła wniosek do prokuratury ze względu na złamanie prawa.

- Bywały okresy, kiedy w pandemii radni nie byli dysponowani ze względu na Covid i nie mogli oddać głosu. Mimo tego sesja sejmiku została zwołana i się odbyła. A teraz przewodniczący odsuwa ją w czasie argumentując, że są… ferie? Nie ma w polityce ferii i wakacji. Prawo to prawo – dodaje poseł Jaros.

Sesja odbędzie się 2,5 tygodnia po ustawowym terminie. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa za pośrednictwem kancelarii sejmiku zostało wysłane do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Jako podstawę prawną podano art. 231 kodeksu karnego, paragraf 1 (mówiący o niedopełnieniu obowiązków) a także paragraf 2 (niedopełnienie obowiązków wynikających z własnych korzyści osobistych).

- Uzasadnienie Andrzeja Jarocha jest kuriozalne. Sesja mogła się odbyć w czwartek, piątek, czy sobotę, a także dzisiaj, w poniedziałek. Złożyłem wniosek do wojewody dolnośląskiego, aby zbadał w trybie nadzoru tę sprawę i wpłynął na przewodniczącego Jarocha. To, że sesja się nie odbyła w terminie, jest przestępstwem – stwierdza Marek Łapinski, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w sejmiku.

Podkreśla, że wniosek do prokuratury ma także wymiar edukacyjny i prewencyjny.

- Musimy dać jasny sygnał, że nie można łamać prawa na żadnym szczeblu samorządowym – uważa M. Łapiński.

- Robimy to, żeby już nigdy żaden przewodniczący – sejmiku, rady powiatu, miasta, czy gminy - nie łamał prawa. Chodzi o przestrogę dla innych – uzupełnia poseł Jaros.

Program nadzwyczajnej sesji sejmiku obejmuje nie tylko uchwałę odwołującą Andrzeja Jarocha, ale także Andrzeja Kredkowskiego (PiS) z funkcji wiceprzewodniczącego sejmiku. Są także uchwały powołujące ewentualnych zastępców. Kogo chciałaby na tej funkcji opozycja w sejmiku?

- Największy klub w sejmiku dolnośląskim, czyli Koalicja Obywatelska, wskazał Jerzego Pokoja jako kandydata na przewodniczącego. A jeśli chodzi o wiceprzewodniczących to kwestia rozmowy z naszymi koalicjantami. Są trzy kluby, które pewnie zaproponują swoich kandydatów. Wygląda na to, że PiS nie będzie miał swojego wiceprzewodniczącego, chociaż jesteśmy otwarci na rozmowy i ewentualne propozycje – mówi nam poseł Michał Jaros.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska