Segregujemy, więc mniej śmieci trafia na wysypiska

Nowy system gospodarki odpadami obowiązuje już czwarty miesiąc i przyniósł dużo zmian. Najważniejsze, że mieszkańcy aktywnie dbają o swoją okolicę i chętnie segregują odpady. Dlaczego tak diametralnie zmieniliśmy swoje podejście do śmieci

Chyba zwiększyła się nasza świadomość ekologiczna: wszyscy zaangażowali się w sortowanie odpadów. To było aż zaskakujące. Teraz ważne, żeby zapewniać mieszkańcom wygodę wyrzucania: pojemniki do selektywnej zbiórki powinny stać w pobliżu mieszkań. Jeśli to umożliwimy, będziemy odzyskiwali coraz więcej.

Jakie znaczenie ma to,że będziemy coraz więcej śmieci odzyskiwać?

Teoretycznie wszystkie odpady można by zakopać. Jednak po pewnym czasie nie starczyłoby nam dziur, zaczęłyby więc rosnąć góry śmieci, a przecież nie chcemy chodzić po kostki w odpadach. Dzięki temu, co robimy w sortowni, nie powstają ani te dziury, ani góry śmieci. Mam nadzieję, że osiągniemy taki stopień odzyskiwania odpadów, że zostawimy po sobie kraj i jego środowisko w niezmienionym stanie albo nawet lepszym niż zastaliśmy. Ten cel zawsze Albie przyświecał.

Chodzi więc o to, żeby było mniej śmieci?

Tak, ale pamiętajmy też,że nasze zasoby surowcowe są ograniczone. Dlatego tak ważne jest, żeby część zasobów trafiała do ponownego przetworzenia.
Czyli gdzie?Najpierw do sortowni. Wybudowaliśmy ją właśnie po to, żeby cały strumień wytwarzanych przez wrocławian odpadów komunalnychnie trafiał na wysypisko. Przed 2007 rokiem była tu tylko stacja przeładunkowa i wszystkie zwożone z Wrocławia odpady trafiały do kontenerów zbiorczych, a dalej na wysypisko, budując w ten sposób wielkie góry śmieci. W 2007 roku WPO Alba postawiła sortownię i za-częliśmy segregację. Nagle na wysypiska trafiało mniej odpadów.

Jaką ilość odpadów udawało się odzyskać w sortowni, gdy trafiały tu wszystkie odpady komunalne, a jak jest teraz?

Kiedyś osiągaliśmy do 4% odzysku materiałów ze zmieszanych odpadów komunalnych. To była makulatura, tworzywa sztuczne, szkło i metal. Po zmianie ustawy zmieszane odpady trafiają do Regionalnych Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych i tam odzyskiwana jest część surowców. Do nas trafiają obecnie tylko odpady zbierane selektywnie, których jest dzisiaj bardzo dużo. W 2007 roku miesięcznie przyjeżdżało do nas 80 ton. W ubiegłym miesiącu przyjęliśmy aż 670 ton. A mówię tylko o tworzywach sztucznych. Wzrost w ostatnich miesiącach jest kolosalny. Tuż przed wejściem ustawy w życie zbieraliśmy zaledwie 240 ton, po wejściu ta liczba z miesiąca na miesiąc rośnie.

Jaką ilość z odpadów, które trafiają do sortowni, można rzeczywiście odzyskać?

To zależy od morfologii odpadów, która się zmienia i latem jest inna niż zimą. Latem mieszkańcy więcej piją, więc przyjmujemy więcej butelek typu PET. Z kolei zimą więcej jest folii oraz kartonów Tetra Pak. Średnio około 45% odpadów można wykorzystać materiałowo, 50% można wykorzystać do produkcji paliwa alternatywnego, a reszta, czyli 5% lub mniej, nie nadaje się do niczego i kierowana jest na składowisko. Ta reszta powstaje dlatego, że jeszcze nie wszyscy prawidłowo segregują, ale mieszkańcy się uczą i robią to coraz lepiej.

Co powstaje z surowców wtórnych?

Z tworzyw sztucznych, np. typu PET, powstaje dzianina, robi się polary, z innych plastików powstają krzesła ogrodowe czy worki na śmieci. Z butelki szklanej bez trudu można zrobić nową butelkę. Dzięki temu oszczędzamy surowce.

Jakie błędy jeszcze popełniamy podczas segregowania odpadów?

Opakowania z tworzyw powinny być opróżnione. Nie trzeba ich myć, ale jeśli zjemy jogurt do połowy, to opróżnijmy pojemnik, a dopiero potem wyrzućmy opakowanie. Resztki jedzenia mogą się psuć i brzydko pachnieć, to są zanieczyszczenia i niepotrzebny ciężar w czasie transportu. Wciąż do pojemników na makulaturę wrzucamy kartony po mleku, tymczasem opakowania typu Tetra Pak powinny trafić do tworzyw sztucznych. Odkręcajmy i zgniatajmy butelki: oszczędzimy miejsce, bo więcej się zmieści do pojemnika i w ciężarówce wywożącej odpady.

Czy w sortowni myje się odpady opakowaniowe?

W sortowni tego nie robimy. Robią to docelowi recyklerzy, pozbawiają butelki i inne po-jemniki naklejek, i zawsze je myją przed przetworzeniem.

Czym będzie Centrum Recyklingu?

To bardzo nowoczesna sortownia. Pierwszą zmianę właśnie zrealizowaliśmy. Zakład przerobiliśmy tak,że zwiększyła się wydajność linii do segregowania odpadów. Dalszy etap przewiduje wprowadzenie separatorów pneumatyczno-optycznych, które automatycznie będą dzieliły rodzaje odpadów. Nieustannie myślimy o unowocześnianiu, bo to jest nasz cel – coraz lepsza i przyjazna środowisku gospodarka odpadami.

Co dla mieszkańców oznacza budowa Centrum Recyklingu?

Kilka ważnych rzeczy. Będziemy mniej zanieczyszczać ziemię, odpady posegregowane będzie można lepiej zagospodarować, i najważniejsze: na wysypiska trafi mniej śmieci. Dzięki temu także nie wzrośnie cena za wywożenie odpadów– gdyby wszystko trafiało na wysypiska, cena rosłaby z roku na rok. Zmieni się jakość naszego życia, po-zostawimy czystsze środowisko dla naszych dzieci i wnuków.