Dziś panią sędzię odwiedził rezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu Maciej Skórniak. Wręczył jej kwiaty i list gratulacyjny. - Pamiętam ją z sądu – wspomina znany wrocławski adwokat mecenas Andrzej Malicki. - Sądziła w wydziale rewizyjnym Sądu Wojewódzkiego we Wrocławiu. To bardzo dobry, prawy człowiek – mówi.
Sędzia Zarębska studia prawnicze skończyła jeszcze przed wojną w 1938 roku. Po zakończeniu wojny trafiła do Wrocławia. Tu zaczęła pracę jako jako sądowy aplikant. - Pamiętam – wspominała dziś – jak musiałam protokołować jakąś sprawę karną. I to o zabójstwo. Bardzo to przeżywałam.
Egzamin sędziowski zdała w czerwcu 1947 roku. Potem sądziła w wydziałach cywilnych różnych wrocławskich sądów: grodzkim, powiatowym a od 1954 roku w Sądzie Wojewódzkim we Wrocławiu. To odpowiednik dzisiejszego sądu okręgowego. Karierę skończyła w wydziale rewizyjnym. Zajmowała się odwołaniami od wyroku sądów pierwszej instancji. Od września 1980 roku jest w stanie spoczynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?