Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski. Polonia Głubczyce otrzymała brutalną lekcję od Chrobrego Głogów

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Szymon Grek starał się toczyć wyrównane pojedynki z graczami Chrobrego, ale, tak jak koledzy, często był w nich bezradny.
Szymon Grek starał się toczyć wyrównane pojedynki z graczami Chrobrego, ale, tak jak koledzy, często był w nich bezradny. Mirosław Szozda
4-ligowa Polonia Głubczyce została upokorzona przed własną publicznością w meczu 1/32 finału Pucharu Polski. Przegrała w nim z występującym w Fortuna 1 Lidze Chrobrym Głogów aż 0-8.

- Na pewno nie będziemy eksperymentować, tym bardziej, że taki mecz to wielki prestiż i honor dla klubu - nie ukrywał przed meczem Tomasz Owczarek, trener Polonii. - Dla piłkarzy to będzie też poważny sprawdzian sił i możliwości. Zdajemy sobie sprawę z różnicy umiejętności, ale postaramy się to zniwelować zaangażowaniem i walką. Zespół jest przygotowany na 100 procent, odpowiednia taktyka też jest i damy z siebie wszystko.

Jednakże zanim mecz na dobre się rozpoczął, wszystkie jego słowa i obietnice zdążyły już spalić na panewce. Zaledwie po 9 minutach gry, jakiekolwiek nadzieje na sprawienie sensacji wybił bowiem zawodnikom Polonii z głów Konrad Kaczmarek. W tym czasie zdążył już on dwa razy posłać piłkę do bramki strzeżonej przez Roberta Poźniaka.

O bezradności, z jaką zmagali się poloniści najlepiej świadczył fakt, że mimo wszystko to właśnie golkiper był zdecydowanie najlepszym piłkarzem w ich szeregach. Mimo że jeszcze przed przerwą do siatki gospodarzy trafiali Jakub Bach oraz Kacper Fedorowicz (gol samobójczy), gdyby nie interwencje Poźniaka, już wynik na półmetku byłby znacznie gorszy dla ekipy z Głubczyc.

W drugiej odsłonie gospodarze pokazali się z nieco lepszej strony, ale przyjezdni ani myśleli zwolnić obrotów i ponownie wbili im aż cztery gole. Hat-tricka skompletował między innymi Kaczmarek, a ostatnie trafienie autorstwa Bacha było prawdziwą „wisienką na torcie”. Posłał on bowiem piłkę idealnie w górny narożnik bramki strzeżonej przez Poźniaka, który cały czas był pierwszoplanową postacią w szeregach Polonii.

Pokonani byli bliscy tego, by zakończyć spotkanie z honorowym trafieniem, ale ładne uderzenie Piotra Jamuły w okolicach 70. minuty zatrzymało się na słupku.

- Podeszliśmy do meczu bardzo poważnie, o czym świadczą tak szybko zdobyte przez nas trzy gole - podsumowywał Grzegorz Niciński, trener Chrobrego.

Nasza drużyna, która otrzymała możliwość gry w Pucharze Polski na szczeblu ogólnopolskim dzięki wygraniu tych rozgrywek na poziomie wojewódzkim, dobitnie przekonała się, jak duża różnica dzieli ją od ekipy z zaplecza ekstraklasy. Choć była to dla niej brutalna lekcja, to jednak powinna ona stanowić materiał poglądowy dla sztabu szkoleniowego, nad czym trzeba najmocniej popracować, by walczyć o najwyższe cele w rozgrywkach ligowych.

Polonia Głubczyce - Chrobry Głogów 0-8 (0-4)
Bramki: 0-1 Kaczmarek - 4., 0-2 Kaczmarek - 9., 0-3 Bach - 17., 0-4 Fedorowicz - 42. (samobójcza), 0-5 Nowicki - 57., 0-6 Kaczmarek - 63., 0-7 Kona - 72., 0-8 Bach - 83.
Polonia: Poźniak - Forma, Broniewicz, Fedorowicz, Lenartowicz - Felippe (87. Biśta), Czarnecki (46. Śnieżek), Łukowski, Jamuła - Grek, Bawoł (68. Zawadzki). Trener Tomasz Owczarek.
Chrobry: Janicki - Ilków-Gołąb, Repka, Stolc, Ratajczak - Kona, Zejdler (65. Wajsak), Bach, Sędziak (58. Kowalczyk) - Napołow (46. Nowicki), Kaczmarek. Trener Grzegorz Niciński.
Żółta kartka: Repka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Puchar Polski. Polonia Głubczyce otrzymała brutalną lekcję od Chrobrego Głogów - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska