Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pstryknij wraka! Wraca nasza akcja, posprzątajmy Wrocław!

Celina Marchewka
Celina Marchewka
Ta przyczepa od 20 lat straszy na Szczepinie
Ta przyczepa od 20 lat straszy na Szczepinie czytelnik Tomasz Nowak
Nie ma chyba we Wrocławiu osiedlowej ulicy albo parkingu, na którym nie stałyby wraki. Auta dawno porzucone przez swych właścicieli nie tylko są marną wizytówką, ale i blokują coraz cenniejsze w mieście miejsca parkingowe. Skończmy z tym. Portal GazetaWroclawska.pl reaktywuje akcję „Pstryknij wraka”. Wspólnie ze strażą miejską czekamy na Wasze zdjęcia wraków. Zrobimy wszystko, by wreszcie zniknęły!

Przy ulicy Kruszwickiej na Szczepinie od ponad 20 lat parkuje przyczepa campingowa. Stoi na podporach, ma także zaklejony przód. Mieszkańcy walczą o to, aby wrak usunąć, jednak właściciel cały czas opłaca ubezpieczenie i twierdzi, że przyczepa jest w sezonie użytkowana przez jego rodzinę. Straż miejska wyznaczyła termin na jej uruchomienie, inaczej zostanie odholowana.

Przyczepa została kupiona w 1985 roku, od tego momentu ma jednego właściciela, posiada czarne tablice rejestracyjne.

Na pierwszy rzut oka jest w bardzo złym stanie: stoi na podporach, a cały jej przód zaklejono folią. Sprawa wydawać się może prosta - do odholowania. Niestety, okazuje się, że nie do końca.

- Przyczepka zaparkowana jest prawidłowo, posiada wykupione ubezpieczenie OC w PZU, nie jest opuszczona, a jej właściciel oświadczył, że jest używana sezonowo (wakacyjnie) przez jego rodzinę - informuje Waldemar Forysiak ze straży miejskiej we Wrocławiu.

Mieszkańcy twierdzą jednak, że może i ubezpieczenie jest wykupione, ale wrak nie był wykorzystywany do jazdy od co najmniej 10 lat, a zapewnienie jej właściciela, że zdjął koła na zimę, aby nikt przyczepy nie ukradł, jest po prostu nieprawdą.

- Proszę zapytać losowo wybranego mieszkańca tego rejonu, od kiedy stoi ta ruina na cegłach. Każdy odpowie, że od zawsze. Przyczepa służy właścicielowi za składzik jakichś gratów. Nigdy nie była ruszana ani uzbrajana w koła. Nie ma nawet okien. Ustawiona jest tak, że blokuje dwa miejsca parkingowe, a na naszym osiedlu o parkingi trwa regularna bitwa - opowiada Tomasz Nowak, mieszkaniec ulicy Kruszwickiej.

Funkcjonariusze straży miejskiej, którzy pojawili się na miejscu, także mieli wątpliwości co do sprawności przyczepy. Zobowiązali więc właściciela do doprowadzenia jej do stanu potwierdzającego używanie, czyli dokręcenie kół i zdjęcie zewnętrznych naklejonych osłon na oknach.

- Miejsce, w którym obecnie stoi przyczepka, będzie kontrolowane przez strażników. A w przypadku, jeżeli stwierdzą, że zalecenia nie zostały wykonane i przyczepka jest długotrwale nieużywana - zostanie ona odholowana na podstawie art. 50a Prawa o Ruchu Drogowym - wyjaśnia Waldemar Forysiak.

Sam zainteresowany jest zdziwiony poruszeniem, jakie wywołała jego przyczepa. Deklaruje, że zastosuje się do wytycznych straży miejskiej.

- Koła do przyczepy są u mnie w garażu, przywiozę je i założę. To nie żaden wrak. Przyznaję, jest ona teraz brudna, ale to dlatego, że stoi przez całą zimę w miejscu, gdzie pada na nią deszcz i śnieg. Zawsze myję ją na wiosnę. Raczej nie będziemy jej już używać, więc ustaliłem ze strażą miejską, że usunę ją w tym roku. Wiem, że sąsiadom chodzi o miejsca parkingowe, ale zwolnienie jednego przez moją przyczepę problemu nie rozwiąże. Na naszym osiedlu staje wiele osób pracujących lub przyjeżdżających do pobliskiego sądu, a także MOPSu. Jak dla mnie to zwykła sąsiedzka zawiść i wyolbrzymiony problem - mówi właściciel przyczepy.

Przed Twoim domem stoi jakiś wrak? Daj nam znać, pomożemy z jego usunięciem

Gazeta Wrocławska, w porozumieniu ze strażą miejską, wraca do akcji, prowadzonej przez nas przed laty, czyli "Pstryknij wraka".

Jeśli w jakimś miejscu Wrocławia stoją porzucone i zniszczone samochody lub inne elementy drogowe, jak na przykład przyczepa campingowa, prosimy o zrobienie zdjęcia, opisanie miejsca i tej rzeczy oraz poinformowanie nas o tym za pośrednictwem facebooka Gazety Wrocławskiej lub wysyłając maila na adres [email protected].

My takie zgłoszenia będziemy przekazywać straży miejskiej i wspólnie zajmować się usunięciem wraków, aby nie szpeciły miasta.

Wrak - co to znaczy, co trzeba zrobić, żeby zniknął?

Aby coś można było nazwać wrakiem, należy wykazać, że jest to pojazd długotrwale nieużytkowany, zniszczony i nienadający się do jazdy. Postępowanie związane z jego usunięciem jest zależne od tego, w jakim miejscu stoi. Różnice tłumaczy Waldemar Forysiak ze straży miejskiej.

  1. Jeżeli "wrak" stoi na drodze publicznej, w strefie ruchu, lub w strefie zamieszkania i jest pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd znajduje się w takim stanie, że jego wygląd wskazuje, iż nie jest używany - strażnik miejski lub policjant może wydać dyspozycję jego usunięcia na podstawie art.50 a ust.1 Prawa o Ruchu Drogowym.
  2. Jeżeli "wrak" jest pozostawiony w innych miejscach, niż wyżej wymienione, to decydentem w tym przypadku jest właściciel lub zarządca danego terenu (np.podwórka) - w takim przypadku, może on powołać rzeczoznawcę, który zakwalifikuje "wrak" jako odpad. Mając taką ekspertyzę, należy zwrócić się do Wydziału Środowiska i Rolnictwa UM - który w oparciu o posiadaną ekspertyzę rzeczoznawcy może wydać decyzję administracyjną o uznaniu wraku za odpad. Mając taką decyzję, można odpad usunąć zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Strażnicy miejscy przez cały czas zajmują się usuwaniem zgłoszonych przez mieszkańców wraków. Wczoraj na przykład odholowano nieużytkowanego od dawna i zniszczonego Fiata Multiplę. Stał on przy al. Słowackiego. Funkcjonariusze zapewniają, że mają już gotową całą listę kolejnych wraków, które będą usuwać.

Zobacz także

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska