- To najtrudniejszy moment dla trenera. O każdym zawodniku rozmawiałem ze sztabem szkoleniowym i Kubą Błaszczykowskim (kapitan zespołu - przy. PK). Nie chciałem, żeby piłkarze o mojej decyzji dowiedzieli się najpierw od dziennikarzy, a dopiero potem ode mnie - zaznaczył na konferencji prasowej narodowy, który o wszystkim miał powiedzieć na wspólnym obiedzie. Ale dziennikarze już wcześniej mieli swoje typy i wiedzieli do kogo podejść na porannym treningu. Jak się później okazało, trafili w dziesiątkę.
To, co się święci przewidywał również Kucharczyk albo po prostu starał się ukryć to, co mu już wcześniej zakomunikował Smuda. - Wszyscy na mnie narzekali, mogę się z tym zgodzić. Wiosną nie byłem w formie, jednak odbudowałem się tutaj przez te dwa tygodnie, które spędziliśmy na ciężkich treningach. Moja forma urosła, zobaczymy jak to będzie - mówił. Oczy mu się szkliły, a w głosie nie było słychać choćby krzty nadziei. - Nie mogę być zadowolony z tego sezonu. Przytrafiła mi się kontuzja w takim momencie, kiedy najważniejsza była gra. Spadek formy przyczynił się do tego, że nawet moja pozycja w Legii nie była mocna. Jak nie dostanę powołania, to spakuję się i pojadę na młodzieżówkę. Muszę pomóc chłopakom w kolejnym meczu - kontynuował.
Decyzja Smudy zadowolić powinna Andrzeja Juskowiaka. Były reprezentant Polski już kilka dni temu skrytykował powołanie do kadry Kucharczyka. - Michał grał słabo i bardzo często był zmieniany w Legii, nawet w przerwie meczów. Trudno oczekiwać, że pokaże coś lepszego na poziomie reprezentacyjnym - analizował "Jusko". Mimo że piłkarz Legii na Euro nie zagra, był wdzięczny Smudzie. - Michał zachował się super. Podziękował za możliwość bycia z nami, powiedział, że sprawiło mu to dużo przyjemności - zdradził selekcjoner.
Odesłanie do domu Kucharczyka dziwić nie może, ale kilka wątpliwości pojawiło się przy Gliku, który ma za sobą udany sezon we włoskiej Serie B - razem z Torino wywalczył awans do najwyższej klasy. Ale w reprezentacji tak dobrze nie było. Po raz ostatni 24-letni obrońca w biało-czerwonych barwach zagrał 6 września 2011 roku w meczu z Niemcami (2:2). I choć w Lienzu harował jak każdy inny, to licznik występów nawet nie drgnął.
- Mecze w Klagenfurcie nic nie zmieniły w mojej ocenie piłkarzy. Przez dwa i pół roku analizowałem ich wszystkich, wiem jakie posiadają umiejętności. Wiem też, że dla niektórych siedzenie na ławce rezerwowych czy trybunach może być nieprzyjemne - tłumaczył selekcjoner, który tym samym potwierdził dlaczego wolał postawić w kadrze na młodego Marcina Kamińskiego, a nie na Glika.
Ten ostatni również wydawał się pogodzony ze swoim losem. - Jakakolwiek nie byłaby decyzja trenera, to przyjmę ją z wielkim spokojem. Jeśli nie będzie mnie w kadrze na Euro, to będę już myślał o kolejnym sezonie. Czekają nas ciekawe i fajne rozgrywki w Serie A - powiedział przed południem.
Glik to nie jedyny środkowy obrońca, który tuż przed turniejem stracił miejsce w kadrze. Kolejnym jest Tomasz Jodłowiec. To podobny przypadek do Kucharczyka. Jodłowiec ma bowiem za sobą bardzo przeciętny sezon, a jego powołania można traktować trochę jako alibi na to, że w polskiej ekstraklasie też można znaleźć graczy na reprezentacyjnym poziomie. Zresztą, nie ma co chyba przywiązywać olbrzymiej walki do tego, kto przegrał rywalizację o 22 czy 23 miejsce w kadrze. Jest wielce prawdopodobne, że w czasie turnieju na boisku wyjdzie 15, może 16 zawodników.
W niedzielę nasi piłkarze odbyli ostatni trening w Lienzu. W poniedziałek po południu wylądują w Warszawie. Do środy wszyscy będą mieć wolne. Ale nie Smuda. - Jadę do domu tylko po to, żeby przepakować walizkę. Od razu wracam do stolicy, do dalszej pracy - zapowiedział Smuda.
A do Euro już tylko 11 dni.
Skład reprezentacji Polski na Euro 2012
Bramkarze: Grzegorz Sandomierski, Wojciech Szczęsny, Przemysław Tytoń.
Obrońcy: Sebastian Boenisch, Marcin Kamiński, Damien Perquis, Łukasz Piszczek, Marcin Wasilewski, Jakub Wawrzyniak, Grzegorz Wojtkowiak.
Pomocnicy: Jakub Błaszczykowski, Dariusz Dudka, Kamil Grosicki, Adam Matuszczyk, Adrian Mierzejewski, Rafał Murawski, Ludovic Obraniak, Eugen Polanski, Maciej Rybus, Rafał Wolski.
Napastnicy: Paweł Brożek, Robert Lewandowski, Artur Sobiech.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?