Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożary na Rodos i Korfu. Turyści z Wrocławia wracają z urlopów, a biura odwołują wyjazdy do Grecji

Z wrocławskiego lotniska loty do Grecji odbywają się loty.
Z wrocławskiego lotniska loty do Grecji odbywają się loty. Michał Perzanowski / Polska Press
Greckie wyspy w ogniu. Z pożarami walczą strażacy z całej Europy, w tym z Wrocławia. Biura podróży odwołują wycieczki, niektórzy turyści sami rezygnują z wyjazdów. Jednak loty rejsowe i czarterowe z wrocławskiego lotniska odbywają się normalnie. Rozmawialiśmy z turystami, którzy w środę lecieli z Wrocławia na Kretę i wrócili z Korfu.

Dolnoślązacy ewakuowani z hotelu na Korfu

W środę (26 lipca) na płycie wrocławskiego lotniska wylądował samolot linii Ryanair z Korfu z polskimi turystami. Ci bezpiecznie wrócili do Wrocławia z wyspy, którą od tygodnia trawią ogromne pożary. Większość turystów, z którymi rozmawialiśmy była świadkami pożarów, ewakuacji hoteli, doświadczyli chaosu, jaki wywołały pożary na Korfu.

- Organizatorzy wycieczki chodzili po pokojach i informowali o kryzysowej sytuacji - mówi pan Robert, jeleniogórski turysta przylatujący z Korfu do Wrocławia. - Trudno było nie zorientować się, co się dzieje. Niebo było całe pomarańczowe, jakby ktoś nałożył na nie jakiś filtr fotograficzny. Wszyscy wiedzieliśmy, że to od ognia. Widzieliśmy ogromne chmury dymu. Atmosfera była duszna. Baliśmy się, że nie będziemy mogli oddychać – dodaje.

- My osobiście ognia nie widzieliśmy, ale strach był do momentu wylotu. Niektórych turystów zabrano do sal gimnastycznych w szkołach czy hal sportowych - dodaje pani Justyna, która na Korfu wybrała się z narzeczonym.

- Raz ewakuowano cały hotel, gdy akurat przebywaliśmy na basenie. Kazano nam opuścić budynek i schować się w miejscu zbiórki. Bez pieniędzy i bez paszportów, a na dodatek w strojach kąpielowych. Sytuacja została opanowana tego samego dnia i od tamtej pory byliśmy uspokajani. W poniedziałek usłyszeliśmy, że nie ma mowy o niebezpieczeństwie - mówi Elżbieta, wczasowiczka ze Złotoryi.

Zobacz też:

Mimo trudnej sytuacji w Grecji, lotnisko we Wrocławiu funkcjonuje normalnie

Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Atenach i Departament Konsularny MSZ na bieżąco monitorują sytuację w Grecji. Obecnie zagrożenie pożarami wciąż jest znaczne, a ze względu na bardzo wysokie temperatury i wiejące wiatry, będzie utrzymywać się na takim poziomie w najbliższych tygodniach. Najtrudniejsza sytuacja jest na wyspie Rodos, skąd zostało ewakuowanych ponad 30 tysięcy turystów, którzy przebywali tam na wczasach. Oprócz tego pożary trawią także Korfu, Kretę i Grecję kontynentalną.

- Obecnie rejsy na Rodos i Korfu odbywają się zgodnie z rozkładem. Nie mieliśmy dotąd żadnych odwołanych lotów, zarówno czarterowych jak i rejsowych. Z portu lotniczego Wrocław żadna z linii lotniczych, która obsługują loty na Rodos i Korfu, nie wysyłała pustych samolotów, aby ściągnąć turystów. Liczba lotów z Grecji do Wrocławia jest na tym samym poziomie, brak dodatkowych operacji przylotowych – mówi Tomasz Lenart, kierownik obsługi pasażerskiej Portu Lotniczego Wrocław.

Zobacz też:

Biura podróży odwołują wycieczki na greckie wyspy, turyści też, ale nie wszyscy

Ze względu na wysokie niebezpieczeństwo i stałe zagrożenie pożarowe biura podróży odwołują wycieczki do Grecji. Klienci mają prawo do darmowej zamiany terminu rezerwacji, czy nawet do zwrotów kosztów. Inne biura podróży do tego oferują bezpłatne skrócenie wczasów i powrót do Polski.

– Dużo osób zmienia swoje rezerwacje i wybiera Bułgarię, Turcję czy Hiszpanię. My staramy się nie robić problemów. Nie widzimy też żadnych przeszkód, jeśli ktoś chce zrezygnować z pobytu w Grecji, w związku z zaistniałą sytuacją – mówi pani Anna, pracowniczka biura podróży na wrocławskim lotnisku.

W środę (26 lipca) niemal równocześnie z lądowaniem samolotu z Korfu, wystartował także samolot na Kretę. Udało nam się porozmawiać z turystami, którzy udali się tam na wczasy.

– Lecimy na Kretę na tydzień. Trochę się boimy i to chyba naturalna reakcja. Śledzimy co na bieżąco dzieje się w całej Grecji. Jesteśmy przygotowani na wcześniejszy powrót, w razie nasilenia się pożarów. Jednak z tego co słyszeliśmy, pracują tam strażacy z całej Europy i liczymy, że w trakcie naszego pobytu kryzys minie – mówi małżeństwo ze Środy Śląskiej.

– Wylot na Kretę jest oczywiście bezpieczny, ale trudno przewidzieć, co wydarzy się następnego dnia. Turyści postępują wówczas według wskazówek lokalnego sztabu kryzysowego – dodaje pracownica biura podróży z lotniska we Wrocławiu.

Zobacz też:

Zobacz też: Wrocławskie lotnisko uruchamia bezpośrednie loty do Seulu

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska