Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonia Warszawa - Śląsk Wrocław 2:2 - opinie po meczu

red.
- Początek był słaby w naszym wykonaniu, nasza gra poprawiła się dopiero po zdobyciu gola - mówił po meczu z Polonią Warszawa szkoleniowiec Śląska Stanislav Levy.

Stanislav Levy (trener Śląska):
Początek był słaby w naszym wykonaniu, straciliśmy bramkę po kontrze. Do momentu strzelenia gola graliśmy mało aktywnie i mało agresywnie, a potem nasza gra się poprawiła. Na tyle, że jeszcze do przerwy prowadziliśmy 2:1. W drugiej połowie dalej chcieliśmy kontynuować naszą grę, ale kolejna, łatwo stracona bramka pokrzyżowała nam plany.

Zrobiliśmy dzisiaj zmiany ofensywne, na murawie pojawili się Mateusz Cetnarski i Eric Mouloungui, bo chcieliśmy wywalczyć trzy punkty. Mieliśmy sporo sytuacji pod bramką, ale nie udało nam się ich wykorzystać.

ZOBACZ ZDJĘCIA I RELACJĘ Z MECZU POLONIA - ŚLĄSK

Łukasz Smolarow (asystent trenera Polonii Warszawa)

- Dwie minuty, kiedy straciliśmy dwie bramki bardzo nami wstrząsnęły - przyznawał na pomeczowej konferencji prasowej asystent trenera Polonii Łukasz Smolarow.

Łukasz Smolarow (asystent trenera Polonii Warszawa): Bez wątpienia mecz był bardzo emocjonujący, sytuacja się zmieniała diametralnie. Spotkanie to kosztowało nas dużo wysiłku, ale byliśmy na nie przygotowani. Przez pierwsze 30 minut realizowaliśmy to, co chcieliśmy. Nasza gra wyglądała naprawdę dobrze.

Dwie minuty, w których straciliśmy gole nami wstrząsnęły, ale z perspektywy całego meczu cieszy nas jeden punkt i fakt, że udało się wyrównać. To punkt zdobyty po kilku porażkach. W ostatnich meczach nie graliśmy źle, ale przegrywaliśmy, dlatego cieszy nas to, że wreszcie zapunktowaliśmy.

Sebastian Mila (Śląsk Wrocław)
Polonia była równie wymagającym rywalem, jak Górnik przed tygodniem. Było to kolejne bardzo trudne spotkanie. Granie co trzy dni jest męczące, ale mamy fajny, przede wszystkim szeroki skład i dzięki temu możemy rywalizować w każdym meczu. Wiemy, że dzisiaj straciliśmy dwa punkty i w końcowym rozrachunku może ich zabraknąć, ale bardzo chcemy doprowadzić do sytuacji, gdzie przed ostatnią kolejką tracimy do Legii trzy punkty. Będzie ciężko, ale życie pisze niesamowite scenariusze.

Miłosz Przybecki (Polonia Warszawa):
Myślę, że Jacka Kiełba możemy nazwać bohaterem, bo wypracował dwie bramki, dlatego zasłużył na to miano. Cieszymy się nawet z tego jednego punktu, bo przegrywaliśmy kolejne mecze i naprawdę robiło się nieciekawie. Atmosfera w zespole jest bardzo dobra. Teraz w kolejnym meczu walczymy o pełną pulę.

Krzysztof Ostrowski (Śląsk Wrocław): Nie ukrywamy, że przyjechaliśmy tutaj po komplet punktów. I na pewno w pewnym sensie nie jesteśmy zadowoleni z tego remisu, ale zawsze to jeden punkt. Zdecydowanie przeważaliśmy w drugiej połowie, ale zabrakło nam skutecznego wykończenia. Przemek Kaźmierczak jest defensywnym pomocnikiem, dlatego pomagał tam, gdzie robiła się dziura w obronie. Dlatego w drugiej połowie czułem się lepiej.

Źródło: slaskwroclaw.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska