Do ostatniego wypadku doszło przed dwoma tygodniami niedaleko Sycowa. W nocy skuter zderzył się tam samochodem osobowym. Dwie osoby, podróżujący skuterem kobieta i mężczyzna, zginęli. Jak ustaliła policja, wjechali na S8 pod prąd.
- To już drugi śmiertelny wypadek na tej drodze spowodowany jazdą pod prąd. W poprzednim też zginęły dwie osoby - mówi Jacek Gałuszka, komendant policji w Oleśnicy. I dodaje, że kierowcy bardzo często wjeżdżają na nową drogę pod prąd. Na szczęście w większości przypadków szybko orientują się, że popełnili błąd i starają się zjechać z drogi. - Ale w wielu przypadkach przejeżdżają nawet kilka kilometrów, dopóki nie uświadomią sobie, że coś jest nie tak. To bardzo niebezpieczne - zauważa komendant.
- Być może to przypadek. Ale może się też okazać, że wjazd na nową drogę ekspresową nie jest należycie oznakowany - zastanawia się Jacek Gałuszka. To on wystąpił do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, by przeprowadziła dokładną kontrolę oznakowania.
Efekty kontroli mamy poznać w ciągu miesiąca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?