Według zapowiedzi władz powiatu wałbrzyskiego, potwierdzenie istnienia nieznanych dotychczas podziemi kompleksu Riese na terenie Walimia miało być tylko formalnością. Krzysztof Kwiatkowski, wicestarosta wałbrzyski, twierdził, że wytypowano pięć miejsc do odwiertów, gdzie jest stuprocentowa pewność co do istnienia obiektów podziemnych. W sobotę, 10 października na zlecenie Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu, na terenie gminy Walim wykonano siedem odwiertów. Do żadnego nie została wprowadzona kamera wziernikowa. Mimo to władze powiatu wałbrzyskiego twierdzą, że odwierty zakończyły się częściowym sukcesem.
- Trzy odwierty potwierdziły znalezisko, a cztery nie do końca. Mieliśmy wiercić na terenie Lasów Państwowych, ale nie było ich zgody. Działaliśmy pod presją, za szybko. Stąd błąd dotyczący miejsc odwiertów - mówi Krzysztof Szpakowski, prezes Stowarzyszenia Riese, który na przełomie sierpnia i września złożył w Starostwie Powiatowym w Wałbrzychu trzy zawiadomienia dotyczące odkrycia tunelu kolejowego wraz z wielopoziomowym kompleksem podziemnych korytarzy pochodzących z okresu II wojny światowej.