Pięciu mężczyzn i dwie kobiety chcą pokonać wpław 741 km trasy w 18 dni. Odbywają tę podróż, by propagować Odrę jako rzekę czystą, którą można wykorzystać zarówno do transportu, jak i turystyki.
Morsom asystuje załoga płynąca statkiem "Major Sucharski". Na jego pokładzie znalazł się też symboliczny ładunek: "ostatnia tona węgla" wieziona ze Śląska do Szczecina. - Ten gest ma zwrócić uwagę władz na to, że tradycja żeglowania Odrą umiera - tłumaczy kapitan pilot Czesław Szarek, oficer na "Majorze Sucharskim".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?