Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Platforma Obywatelska układa listy wyborcze i zaprasza kandydatów. Czy znajdzie się tam Jacek Sutryk? Zdrojewski: "Jeszcze się nie zgłosił"

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Bogdan Zdrojewski przyznaje, że nie patrzy na rządy Jacka Sutryka bezkrytycznie i są sprawy, w których się nie zgadza z obecnym prezydentem Wrocławia
Bogdan Zdrojewski przyznaje, że nie patrzy na rządy Jacka Sutryka bezkrytycznie i są sprawy, w których się nie zgadza z obecnym prezydentem Wrocławia Tomasz Hołod
Platforma po wizytach Donalda Tuska w dolnośląskich miastach liczy na wiatr w żagle. Zapowiada kampanię na „dosyć wysokim progu wiarygodności”. – Nie można sobie wiarygodności wpisać po prostu w punkt programu. Na to pracuje się wiele lat. A w PO to wciąż kuleje – sprowadza na ziemię politycznych rywali Mirosława Stachowiak-Różecka, poseł PiS.

Spis treści

Już niedługo na Dolnym Śląsku pojawi się Donald Tusk. Do wyborów pozostało coraz mniej czasu. Jak idzie układanie list Platformie na Dolnym Śląsku?

Porażka sprzed 4 lat boli do dziś

- 4 lata temu przegraliśmy wybory na Dolnym Śląsku z PiS-em. Sporą niespodzianką było to, że PiS uzyskał lepszy rezultat w samym Wrocławia - przypomina Bohdan Zdrojewski, pierwszy przewodniczący PO na Dolnym Śląsku.

Czy po tej porażce Platforma wyciągnęła wnioski? Jak stwierdził były prezydent Wrocławia, kampania PO będzie prowadzona z „dosyć wysokim progiem wiarygodności”.

- Kończyliśmy nasze rządy różnymi inwestycjami jak np. Teatr Capitol, wrocławskie lotnisko, Narodowe Forum Muzyki. Pomimo tego był zawód wśród wrocławian i Dolnoślązaków, co pozwoliło PiS-owi odnieść tu sukces. My dysponujemy sporą analizą, co się wtedy stało. Wiemy, gdzie ponieśliśmy porażkę – zdradza Zdrojewski.

Jak przyznaje, błędy dotyczyły wiarygodności list wyborczych Platformy Obywatelskiej, ich sposobu budowania oraz aktywności poszczególnych osób.

- Ta sytuacja będzie zmieniona. Lista musi być mocna, a każdy kandydat musi wykonać pracę, a nie tylko na tej liście być. Kolejna rzecz, w partii zaniedbano komunikację przede wszystkim z mniejszymi miejscowościami – wylicza senator Zdrojewski.

Wrocław już nie jest bastionem PO

Do słów Zdrojewskiego odnosi się posłanka Prawa i Sprawiedliwości Mirosława Stachowiak-Różecka.

- Jeśli chodzi o wiarygodność, to dalej jej brakuje Platformie Obywatelskiej. Nie można sobie tylko powiedzieć, że od dziś jesteśmy wiarygodni. Tego nie da się tak po prostu wpisać w punkt programu. Na to pracuje się wiele lat. A w PO ciągle mają z tym problem – punktuje M. Stachowiak-Różecka.

Zdaniem posła Michała Jarosa, przewodniczącego PO na Dolnym Śląsku, Platforma do tej pory nie była zbyt chętnie wybierana na wsi czy w mniejszych miejscowościach ze względu na... wykluczenie komunikacyjne.

- Są takie wioski, że jeżeli ktoś nie ma własnego samochodu, nie jest w stanie z nich wyjeżdżać. Te wykluczenia blokują rozwój młodym ludziom – stwierdza poseł Jaros.

Nie zgadza się z tym Bogdan Zdrojewski. – Przegraliśmy przecież ostatnio w dużych miastach. We Wrocławiu, czy w Legnicy. Jestem absolutnym przeciwnikiem, by dzielić wyborców na tych z dużych miast i mniejszych miejscowości – uważa senator Zdrojewski.

Mirosława Stachowiak-Różecka stwierdza, że Platforma przegrała ostatnie wybory do sejmu tym, że zlekceważyła nawet własny elektorat.

- Politycy PO tak bardzo przyzwyczaili się do tej myśli, że Wrocław to bastion PO, że uznali, iż nic nie muszą robić. A jednak z wyborcami trzeba się spotykać, dbać o nich, zaś program należy pisać w porozumieniu z nimi, a nie gdzieś oddzielnie. Politycy Platformy 4 lata temu nawet z własnym elektoratem przestali rozmawiać przekonani, że wiedzą najlepiej i nic nie muszą. Dlatego nie dziwi mnie, że wyborcy się od nich odsunęli – uważa posłanka PiS.

Jak dodaje, wciąż czeka na merytoryczny program Koalicji Obywatelskiej, a nie tworzenie go jedynie w oparciu o walkę z PiS-em jako takim.

PO o Jacku Sutryku: nie patrzymy bezkrytycznie

Czy na liście wyborczej Koalicji Obywatelskiej znajdzie Jacek Sutryk i jego ludzie, związani z Ruchem „Tak! Dla Polski”? To jedno z ciekawszych pytań z zakresu dolnośląskiej polityki.

– Platforma jest otwarta dla wszystkich obywateli i obywatelek, którzy chcą coś w Polsce zmienić. Ta szersza formuła, czyli Koalicja Obywatelska, jest właśnie po to. Proces układania list trwa. Szukamy najlepszych kandydatów, zapraszamy – odpowiada wymijająco poseł Michał Jaros.

Bardziej szczerze odpowiada Bogdan Zdrojewski.

Na razie środowisko Jacka Sutryka się do nas nie zgłosiło i kandydatur jako takich nie ma. My jesteśmy prosamorządowi. Nie patrzymy na wszystkie aktywności Jacka Sutryka bezkrytycznie. Różnimy się w niektórych sprawach, mówimy o pewnych rzeczach, które nas niepokoją. Ale bierzemy korektę na politykę wrocławskiego ratusza ze względu na ciężkie warunki dzisiaj. Środowisko Jacka Sutryka i środowisko Platformy Obywatelskiej w tych wyborach nie będą wobec siebie w kontrze – oświadcza Zdrojewski.

Lista Koalicji Obywatelskiej może być bardzo szeroka pod względem światopoglądowym i politycznym.

- Moim zdaniem wrocławski wyborca PO nie nadąża za zmianą ideologiczną w Platformie. A to także jest przejawem lekceważenia wyborców przez tę partię. To, że Donald Tusk wymyślił sobie w głowie, że idziemy w lewo i zagospodarujemy elektorat lewicowy, nie oznacza automatycznego sukcesu. Ostatnie wybory pokazały, że liberalni wrocławianie nie podzielają radykalnych lewicowych postulatów, które stały się jednymi z głównych haseł PO. Dotychczasowy elektorat PO nie był aż tak lewicowy, jak myślał Tusk – podsumowuje poseł Stachowiak-Różecka.

Manewry prezydenta Wrocławia. Powinien trzymać kciuki za PiS?

Nie da się ukryć, że w dolnośląskiej Platformie toczą się zmagania o wpływy i role w partii. Kilka mocnych nazwisk chce rozdawać karty.

- Jako Bezpartyjni Samorządowcy codziennie zajmujemy się zarządzaniem regionem i patrzymy na to z pewnym dystansem. Z jednej strony prezydent Jacek Sutryk trochę rozpaczliwie próbuje się ułożyć z nowym kierownictwem partii. Z posad miejskich zwalniani są działacze kojarzeni z Grzegorzem Schetyną - opisuje Jerzy Michalak z Bezpartyjnych Samorządowców.

Przypomina, że jesteśmy świadkami kolejnych, dyskusyjnych posunięć prezydenta Wrocławia.

- Prowadzenie kampanii na cmentarzach (stojaki na gazetę wrocław.pl) czy w szkołach (długopisy dla maturzystów) albo bardzo nieeleganckie wyrzucenie z prezydenckiego stowarzyszenia prezydent Świdnicy i burmistrz Strzelina tylko za to, iż merytorycznie zabrały głos w sprawach budżetu Dolnego Śląska – wymienia Michalak.

Jego zdaniem taka postawa Jacka Sutryka sprawia, że popieranie go staje się dla Platformy coraz większym obciążeniem. Wyraźnie akcentuje to Bogdan Zdrojewski.

- Stawiam tezę, że im lepszy wynik osiągnie PO w wyborach parlamentarnych, tym łatwiej Platforma pożegna się z Jackiem Sutrykiem jako kandydatem na kolejną kadencję we Wrocławiu. Prezydentowi nie pozostaje zatem nic innego, jak tylko trzymać kciuki za powodzenie PiS – uśmiecha się członek Bezpartyjnych Samorządowców.

Obejrzyj także rozmowę:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska