- Niepokoi nas stan zadłużenia miasta i brak jakiegoś konkretnego planu oszczędności, choćby na administracji - mówi przewodnicząca klubu Barbara Zdrojewska.
Wylicza, że kredyty, które zaciągnęło i zaciąga miasto, będziemy spłacać nawet do 2038 roku.
- A sama obsługa zadłużenia, bez spłacania długu i odsetek, kosztuje rocznie kilkaset tysięcy złotych - grzmi.
Radni PO chcą też porozmawiać z rządzącą koalicją (czyli radnymi prezydenta Rafała Dutkiewicza i PiS) o zasadach finansowania najważniejszych inwestycji w mieście.
- Nie zadowala nas, że kredyty przerzucane są na spółki miejskie, bo i tak w konsekwencji przecież spłaca je miasto - tłumaczą. Podkreślają, że od grudnia - kiedy rada bez głosów PO - uchwaliła budżet, był on już trzy razy zmieniany.
Termin nadzwyczajnego posiedzenie komisji finansów wyznaczy w poniedziałek Urszula Wanat, szefowa komisji finansów z klubu prezydenta Dutkiewicza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?