Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plaga szczurów we Wrocławiu nie maleje. A pieniędzy na walkę z gryzoniami wydajemy coraz więcej

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Paweł Relikowski
Mimo coraz większych wydatków na zwalczanie szczurów we Wrocławiu, liczba tych gryzoni wcale nie maleje. Wpływ na to ma m.in. sposób prowadzenia deratyzacji, ale także zachowania ludzi. Ekspertka wskazuje, że już teraz walka wcale nie toczy się o zmniejszenie szczurzej populacji.

Coraz więcej pieniędzy wydaje miasto na zwalczanie szczurów, jednak gryzoni nie ubywa. Na walkę ze szczurami “zrzucają” się różne miejskie spółki i wydziały urzędu miasta. Najwięcej w roku 2021 wyda Zarząd Zasobu Komunalnego na deratyzację w swoich nieruchomościach. Będzie to 312 tys. zł, podczas gdy przed rokiem ta kwota wynosiła 133 tys. zł. Blisko 140 tys. zł na walkę z gryzoniami wydadzą Wrocławskie Mieszkania. Zwalczanie szczurów na gminnych terenach zewnętrznych będzie też prowadził Wydział Środowiska i Rolnictwa urzędu miejskiego. Z budżetu tego wydziału na ten cel przeznaczono prawie 180 tys. zł.

Wydatki na deratyzację od kilku lat rosną

Łącznie w 2021 r. miasto wyda 720 tys. zł na zwalczanie szczurów. W roku poprzednim było to 480 tys. zł, a w 2019 niecałe 386 tys. zł, czyli około 30 tys. zł więcej niż rok wcześniej.

Mimo ponoszenia coraz większych wydatków, liczba szczurów we Wrocławiu wcale nie maleje. Ale zdaniem dr Edyty Wincewicz z Katedry Biostruktury i Fizjologii Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, już wcale nie o zmniejszenie liczby gryzoni chodzi.

"Możemy walczyć jedynie o to, żeby liczba szczurów we Wrocławiu nie rosła. Natura nie znosi próżni i nawet, gdy w innych obszarach udawało się wytępić te gryzonie, to bardzo szybko przychodziły nowe" - mówi dr Edyta Wincewicz i wskazuje, dlaczego akcje deratyzacyjne nie są tak skuteczne, jak mogłyby być. - "Są to zabiegi punktowe, brak jest kompleksowego działania. Urzędnicy muszą wydać pieniądze, więc robią co mogą. W praktyce oznacza to kupienie usługi w jakiejś firmie, która od marca do października wyłoży trutkę raz w jednym miejscu, raz w innym. Nie ma żadnej akcji informacyjnej ani skoordynowanych akcji polegających na wykładaniu trutki niemal w jednym czasie wszędzie".

Mieszkańcy nie ułatwiają

Dr Wincewicz przypomina, że także mieszkańcy tworzą szczurom dogodne warunki bytowe. Wrocław powierzchniowo rozrasta się, powstają nowe budynki, kolejne restauracje i śmietniki, w których lądują resztki jedzenia. Gryzonie mają więc łatwy dostęp do jedzenia, o które nie muszą specjalnie walczyć.

Szczury żyją najczęściej tylko jeden rok, ponieważ na nie także czyha sporo niebezpieczeństw i chorób. Te, które mają dużo szczęścia, dożywają maksymalnie wieku 2,5 roku. Rozmnażają się natomiast bardzo szybko: jedna samica może mieć rocznie 60 młodych.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska