Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Pawlicki: Przed meczem w Lesznie zarwałem ostatnie dwie noce

Dawid Foltyniewicz
Facebook/Piter Pawlicki 777
Betard Sparta przystąpi do rewanżu ćwierćfinału PGE Ekstraligi z przewagą sześciu punktów nad Fogo Unią. W pierwszym meczu górą byli wrocławianie, którzy wygrali 48:42. Liderem zespołu okazał się Piotr Pawlicki.

Zawodnicy Betardu Sparty po zwycięstwach w rundzie zasadniczej PGE Ekstraligi często powtarzali, że wciąż rozpędzają się przed najważniejszym okresem sezonu, czyli fazą play-off. Wrocławski zespół przystąpił do niej z pierwszego miejsca w tabeli, dlatego w ćwierćfinale los skrzyżował go z drużyną, która zajęła szóste miejsce.

Pierwszy ćwierćfinał pokazał, że wygrana rundy zasadniczej wcale nie musi oznaczać łatwej ścieżki do finału. Fogo Unia postawiła podopiecznym Dariusza Śledzia trudne warunki. Wystarczy wspomnieć, że na półmetku rywalizacji „Spartanie” co prawda prowadzili, ale ich przewaga była minimalna (22:20).

Sympatyków Betardu Sparty optymizmem może napawać fakt, że wrocławscy żużlowcy z każdym kolejnym biegiem coraz lepiej dopasowywali się do warunków na torze w Lesznie i ostatecznie wygrali cały mecz 48:42. Drużyna WTS-u przystąpi więc do rewanżu z przewagą sześciu punktów w rywalizacji o miejsce w półfinale.

Liderem WTS-u okazał się wychowanek klubu z Leszna, czyli Piotr Pawlicki. Jego dorobek to 10 punktów z 2 bonusami. – Bardzo przeżywałem ten dzień. Zarwałem ostatnie dwie noce, ale jakoś to wszystko w miarę dobrze poszło. Wygraliśmy spotkanie i się z tego cieszymy. Teraz jeżdżę dla Sparty i robię wszystko, żeby moja drużyna wygrała – powiedział po meczu na antenie Canal+ Sport 5.

Warto podkreślić, że w przypadku remisu (ewentualnego zwycięstwa Fogo Unii na Stadionie Olimpijskim w stosunku 48:42) awans wywalczy ekipa z Wrocławia, ponieważ zajęła wyższe miejsce w rundzie zasadniczej.

W pierwszych latach po modernizacji Stadionu Olimpijskiego „Byki” z Leszna sprawiały żużlowcom Betardu Sparty najwięcej problemów na ich domowym torze. W ostatnich sezonach ta tendencja się odwróciła, co nie zmienia faktu, że Fogo Unii nigdy nie można lekceważyć. Zespół z województwa wielkopolskiego w 3. kolejce sezonu 2022 wygrał we Wrocławiu 46:44. W rewanżu ćwierćfinału (niedziela, godz. 19:15) zapewne nikt w obozie WTS-u nie bierze pod uwagę takiego scenariusza.

Należy pamiętać, że nawet porażka w ćwierćfinale PGE Ekstraligi nie musi oznaczać pożegnania z walką o medale. Trójkę półfinalistów uzupełni przegrany zespół z najlepszym bilansem. W ubiegłym tygodniu For Nature Solutions Apator Toruń uległ Platinum Motorowi Lublin 42:47, natomiast ebut.pl Stal Gorzów musiała uznać wyższość Tauron Włókniarza Częstochowa w stosunku 41:49. Walka o miejsce w półfinale zapowiada się zatem niezwykle ekscytująco.

Łukasz Tobys, prezes Gwardii Wrocław: Pewne rzeczy nam się ulały

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska