18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Śląska na spotkaniu w urzędzie. "Musimy być gotowi na najgorsze"

Marcin Torz
Piłkarze Śląska Wrocław po spotkaniu w urzędzie miejskim
Piłkarze Śląska Wrocław po spotkaniu w urzędzie miejskim fot. Marcin Torz
Piłkarze Śląska Wrocław rozmawiali w czwartek o sytuacji w klubie z Włodzimierzem Patalasem - sekretarzem miasta i członkiem rady nadzorczej Śląska Wrocław. Do gabinetu przy placu Nowy Targ przyszedł kapitan zespołu - Sebastian Mila w towarzystwie Przemysława Kaźmierczaka oraz Dalibora Stevanovica. Po wyjściu nie tryskali optymizmem, ale zapewniali, że będą grać dla Śląska, bo są emocjonalnie związani z klubem.

– Pan Patalas uspokajał nas i zapewniał, że w najbliższej przyszłości nic nie grozi drużynie Śląska – mówił po wyjściu ze spotkania Sebastian Mila, kapitan WKS-u. Zawodnik nie chciał zdradzić o czym dokładnie rozmawiano, ale trzeba przyznać, że żaden z trzech piłkarzy nie tryskał optymizmem.

Mila zdradził tylko, że sekretarz przedstawił piłkarzom różne scenariusze dotyczące przyszłości klubu. - Musimy być świadomi tego, że może na nas spaść wszystko co najgorsze - powiedział Mila.

Choć Sebastian Mila zapewniał, że zawodnicy będą grać dla Śląska, bo są z drużyną emocjonalnie związani, przyznał, że nie ma mowy o charytatywnym graniu. Taka była odpowiedź na pytanie dziennikarza portalu GazetaWroclawska.pl o sytuację, w której klub nie będzie wypłacał piłkarzom pensji (wtedy zawodnik ma prawo zrezygnować z kontraktu i bez żadnych konsekwencji finansowych zmienić klub - przyp. MAT). – Wielu z nas ma rodziny na utrzymaniu i nie możemy sobie pozwolić na granie za darmo – stwierdził Mila i dodał, że w takiej sytuacji każdy z piłkarzy będzie już decydował indywidualnie co robić.

- Piłkarze zostali poinformowani przez nas, jaka jest sytuacja w klubie - mówi Marcin Garcarz, dyrektor departamentu prezydenta Rafała Dutkiewicza, który był również obecny na spotkaniu. - Chcieliśmy, aby to od nas dowiedzieli się, co dzieje się w klubie, a nie od osób trzecich - mówi Garcarz.

- Zaznaczaliśmy też, że zrobimy wszystko, aby uratować Śląsk Wrocław - dodaje Garcarz, który wyjaśnił, że dzisiaj miały też miejsce spotkania z trenerem Stanislavem Levym i przedstawicielami kibiców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska