Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza po beznadziejnym początku ligi w dwóch ostatnich kolejkach wreszcie sprostali oczekiwaniom kibiców i władz klubu. Pojedynki z Bytovią i Stomilem nie były rewelacyjne w wykonaniu legniczan, kończyły się jednak zwycięsko.
Niedzielny mecz z Chojniczanką (godz. 16) łatwy nie będzie. Przeciwnik jest bardzo niewygodny, o czym świadczy bilans gier pomiędzy oboma zespołami. Piłkarze z Chojnic wygrali czterokrotnie, raz zwyciężała Miedź. Pozostałe cztery spotkania, w tym ostatnie - rozegrane w Legnicy na inaugurację tegorocznych rozgrywek, kończyły się podziałem punktów.
Dobrą passę Chrobrego przerwało dwa tygodnie temu Zagłębie Sosnowiec. Ówczesny lider tabeli pokonał świetnie spisujący się zespół trenera Mamrota 2:0. W ubiegłej kolejce głogowianie nie sprostali z kolei gdyńskiej Arce. Nawet mimo braku Wołodymyra Hudymy i Szymona Drewniaka z MKS-em Kluczbork nie powinni mieć jednak problemów.
Rywal to tegoroczny beniaminek rozgrywek, który więcej punktów gromadzi jednak na wyjazdach. Z pięciu triumfów, jakie kluczborczanie odnieśli w dotychczasowym czasie, aż trzy odniesione zostały na obcych boiskach. W pierwszym spotkaniu pomiędzy MKS-em a Chrobrym, lepsi okazali się głogowianie. Po bramkach Macieja Górskiego wygrali w Kluczborku 2:0. Początek sobotniego rewanżu o godz. 16.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?