Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Czy rezerwom Śląska Wrocław "grozi" awans?

Piotr Janas
Fot. WKS Śląsk Wrocław S.A./Krystyna Pączkowska
Podopieczni Piotra Jawnego w tym sezonie III ligi radzą sobie zaskakująco dobrze, ale czy mają szansę awansować na wyższy szczebel?

Po 23 ligowych kolejkach Śląsk II Wrocław jest wiceliderem III ligi dolnośląsko-lubuskiej. Do liderującej Formacji Port 2000 Mostki wrocławianie tracą zaledwie trzy punkty, a do rozegrania pozostało jeszcze 10 kolejek (w tym bezpośredni mecz pomiędzy tymi zespołami). Szansę promocji do II ligi będzie miał tylko zwycięzca, który w barażach zmierzy się ze zwycięzcami pozostałych grup III ligi (kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej, lubelsko-podkarpackiej, łódzko-mazowieckiej, małopolsko-świętokrzyskiej, opolsko-śląskiej, podlasko-warmińsko-mazurskiej i pomorsko-zachodniopomorskiej).

Pod względem sportowym wrocławianie na pewno są jedną z najsilniejszych ekip w swojej grupie. Utalentowani wychowankowie, plus zawodnicy niełapiący się do kary meczowej pierwszej drużyny tworzą bardzo solidną mieszankę młodości z doświadczeniem, którą z całą pewnością stać na awans. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy klub, który w ostatnio stara się jak najbardziej ciąć koszty, stać na utrzymanie zespołu w II lidze. Postanowiliśmy to sprawdzić.

- Budżety w drugiej lidze są bardzo zróżnicowane. Odzwierciedleniem tego są miejsca w tabeli, choć akurat nas pogrążyły inne problemy w rundzie jesiennej. Budżet na poziomie dwóch milionów złotych pozwoliłby walczyć o miejsce w czołówce. Aby myśleć o spokojnym utrzymaniu, trzeba by mieć ok 1,5 miliona - powiedział nam prezes II-ligowego Górnika Wałbrzych Tomasz Jakacki.

Jednak w klubie z ul. Oporo-wskiej zasadnicza różnica polega na tym, że mowa jest o drugim zespole, a nie o oddzielnym klubie ze swoim budżetem, a zatem wydatki wzrosłyby nieznacznie. Trzeci poziom rozgrywkowy jest ogólnokrajowy, więc doszłyby opłaty za przejazdy i noclegi.

- Już radziliśmy sobie z tym "problemem", kiedy istniała Młoda Ekstraklasa i radzimy sobie z nim dziś, ponieważ nasi juniorzy grają w Centralnej Lidze Juniorów. Nie wyobrażam sobie, aby ktoś z zarządu mógł iść do trenera Jawnego i sugerować, by nie jego zespół nie walczył o awans. To bzdura. Koszty wzrosłyby nieznacznie. O infrastrukturę również nie musielibyśmy się martwić, bo stadion przy Oporowskiej spełnia wymogi ekstraklasowe. Nie ma u nas presji na awans. Jeśli go wywalczymy, będzie świetnie, a jeśli nie, to nic się nie stanie - zapewnił rzecznik prasowy WKS-u Michał Mazur.

Do sprawy odniósł się także szkoleniowiec pierwszego zespołu Tadeusz Pawłowski. - Jako członek tego klubu chciałbym, żeby młodzi chłopcy ogrywali się w II lidze, bo na pewno mieliby okazje rywalizować tam z lepszymi rywalami niż w III. Powiem tak: nie będziemy robić niczego, żeby do tego awansu nie doszło. Z mojej strony trener Jawny zawsze może liczyć na zawodników pierwszego zespołu, którzy nie załapali się do osiemnastki meczowej - powiedział "Teddy".

Do awansu droga jest jeszcze daleka, ale gdyby udało się go uzyskać, to z całą pewnością byłoby to wydarzenie bezprecedensowe. Żaden klub z T-Mobile Ekstraklasy nie ma ani nie miał drugiej drużyny na poziomie II ligi. Czy Śląsk będzie pierwszy? Trzymamy kciuki!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska