Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

37 osób zatrutych w Zakładzie Gospodarki Odpadami pod Oławą (FILM)

JG
Niemal 40 pracowników Zakładu Gospodarki Odpadami w Gaci (gmina Oława) trafiło w nocy do szpitala z objawami zatrucia. Lekarze podejrzewają, że są to skutki zatrucia siarkowodorem. - Prawdopodobnie przypadkowo coś mogło trafić na linię sortująca i w pewnym momencie pracownicy mogli mieć kontakt z jakąś substancją - mówi mł. kpt. Bartłomiej Marcinów ze straży pożarnej w Oławie.

W czwartek o godz. 23.03 straż pożarna z Opola dostała od lekarza ze szpitalnego oddziału ratunkowego w Brzegu Opolskim informację, że na oddział zgłosiło się ok. 40 osób z objawami zatrucia - głównie bólami głowy i wymiotami. Miały zatruć się w Zakładzie Gospodarki Odpadami w miejscowości Lipki (woj. opolskie).

TVN24/x-news

Na miejsce pojechały dwie jednostki zabezpieczenia chemicznego z Opola. Na miejscu okazało się, że chodzi o położoną już na terenie Dolnego Śląska Gać (gmina Oława). W zakładzie nie było nikogo oprócz dwóch pracowników ochrony, których ewakuowano poza ewentualną strefę zagrożenia.

Dolnośląscy strażacy, którzy przejęli sprawę, zbadali teren zakładu, ale nie wykryli śladów żadnych trujących substancji, czy ich podwyższonego stężenia. - Z tego co słyszeliśmy, ludzie którzy tam pracowali, od dwóch dni uskarżali się na dolegliwości, ale dopiero wczoraj zaczęli się zgłaszać do szpitala - powiedział nam bryg. Adam Janiuk, rzecznik Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Opolu.

- Początkowo pojawiły się informacje, że poszkodowanych było blisko 60 osób, które pojawiły się w szpitalach w Opolu i w Brzegu, ale nad ranem udało się nam potwierdzić, że to 37 poszkodowanych. Ich stan nie jest poważny. Dziewięcioro z nich odesłano do Oławy, ośmioro do Opola. Większość zostało odesłanych po badaniach do domu. Byli to pracownicy dwóch zmian - dodał Adam Janiuk.

Lekarze podejrzewają, że są to skutki zatrucia siarkowodorem. - Prawdopodobnie przypadkowo coś mogło trafić na linię sortująca i w pewnym momencie pracownicy mogli mieć kontakt z jakąś substancją - mówi mł. kpt. Bartłomiej Marcinów, straż pożarna w Oławie.

W sumie w akcji brało udział 10 zastępów straży pożarnej.

Sprawą zajęła się również Państwowa Inspekcja Pracy. - Zgłoszenie otrzymaliśmy już w nocy. Rano potwierdził nam je pracodawca. Z tego co my wiemy, hospitalizowanych były 34 osoby. W tej chwili na miejscu jest nasz inspektor, ale także prokurator. To naturalna procedura, ze w przypadkach zbiorowych działamy razem. Tak jak powiedziała to już straż w tym momencie nie ma w zakładzie żadnych szkodliwych substancji. Co to było mogą wykazać jedynie ewentualne wyniki badań pacjentów - powiedziała nam rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy we Wrocławiu Agata Kostyk-Lewandowska.

Kiedy inspektor zakończy swoje działania i zakład ponownie ruszy. - Raczej nie będzie to kilka dni, a może uda się nawet dziś. Inspektor musi uznać, że na miejscu pracy jest bezpiecznie - dopowiada rzecznik.

Dziś na stronie internetowej Zakładu Gospodarki Odpadami GAĆ pojawiło się oświadczenie, podpisane przez prezesa zarządu spółki Andrzeja Sobolka.

Czytamy w nim m.in. "że kilku pracowników linii sortowniczej w czwartek popołudniu "zgłosiło kierownikowi sortowni dolegliwości związane z podrażnieniem górnych dróg oddechowych". Zaraz potem wstrzymano pracę sortowni. Do badań zgłoszono 32 osoby z pierwszej i drugiej zmiany. Badań odmówił szpital w Oławie, dlatego pracownicy pojechali do Brzegu, ale po kilku godzinach obserwacji wszyscy zostali zwolnieni do domów".

Dalej czytamy, że "po godz. 2.30 w nocy straż pożarna (w tym jednostki zabezpieczenia chemicznego z Wrocławia i Wołowa) nie stwierdziły obecności w zakładzie szkodliwych substancji.
Mimo tego w tej chwili praca linii sortowniczej odpadów jest zawieszona, a ZGO poprosił o kontrolę inspektorat sanitarny oraz Państwową Inspekcję Pracy. Linia ruszy ponownie, jeśli kontrole niczego nie wykażą".

Całe oświadczenie znajduje się w załączniku poniżej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska