Ostatniego sylwestra zapamiętamy na długo. W 1978 roku też było inaczej
JW
Zaczęło się zupełnie niewinnie. Jesień minęła bez szczególnych sensacji pogodowych, a i Boże Narodzenie 1978 roku było takie jak zwykle, czyli bez śniegu. W sylwestra trochę zaczął padać deszcz, który stopniowo przeszedł w śnieg. W Nowy Rok miasto było już całe białe i bardziej przypominało Władywostok niż Wrocław. To, co spadło z nieba, ściął mróz, bo temperatura z dnia na dzień spadła poniżej 10 stopni.
Narodowe Archiwum Cyfrowe / Fotopolska.eu / Archiwum Gazeta Wrocławska
W sylwestra 1978 roku nie wszyscy bawili się tam, gdzie planowali. Zamarznięte zwrotnice, zasypane śniegiem szlaki całkowicie unieruchomiły dalekobieżne połączenia. Pasażerowie często witali Nowy Rok w pociągach. Tego Sylwestra Polacy zapamiętali na zawsze... Opadom śniegu towarzyszył silny wiatr, powodujący szybkie tworzenie się zasp.
Wieczorem w Nowy Rok niemal cały Wrocław pogrążył się w ciemności. Nie było prądu i ciepła, bo zamarzły taśmociągi.
Wideo
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
