Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od człowieka, który jest najważniejszy, do kałasznikowa

Janusz Michalczyk
Paweł Relikowski
Gdyby poseł Adam Hofman, pracownik naukowy Uniwersytetu Wrocławskiego, miał lepsze wyrobienie muzyczne, w naszym życiu politycznym byłoby znacznie mniej agresji i bezpardonowych ataków.

Niestety, zapytany o to, jak ocenia piosenkę skomponowaną na zlecenie PSL, poseł wstydził się przyznać, że nie jest na bieżąco z trendami na krajowym rynku muzycznym. Ponieważ pytany na dowolny temat nie zwykł milczeć - wypalił, że PSL to partia ludzi, którzy wyjechali ze wsi i zdziczeli.
Konkurenci polityczni mylnie ocenili, że zaskoczony przez dziennikarzy poseł palnął głupstwo i - poddany bezlitosnej krytyce - natychmiast zacznie się kajać i przepraszać, a razem z nim cały PiS. Nic z tego. Szef jego partii dołożył jeszcze do pieca, ogłaszając, że w PSL są sami karierowicze, a prawdziwi rolnicy już dawno powiększyli elektorat PiS (ostatni z nich zapewne po zdradzie w Smoleńsku). W ten sposób kwestia muzyczna przerodziła się w zwykłą polityczną bijatykę.

Hofman przyznał poniekąd rację byłemu ministrowi sportu Mirosławowi Drzewieckiemu: Polska to dziki kraj... bo rządzi dziki PSL

Na marginesie należy zauważyć, że Hofman poniekąd przyznał rację byłemu ministrowi sportu Mirosławowi Drzewieckiemu: Polska to dziki kraj... bo rządzi dziki PSL. Są podejrzenia, że Hofman nie za-atakował gwałtownie PSL, bo taki miał wymyślony tydzień wcześniej plan taktyczny i precyzyjne wytyczne od szefa, ale odpalił petardę, bo czuł się sfrustrowany. Mówiąc wprost - z czystej zawiści. Oto bowiem siermiężna i przez wielu lekceważona partia pokazała Polakom zaskakujące oblicze w skocznym przeboju, wpadającym w ucho z siłą rażenia kawałków tej miary, co "Daj mi tę noc" czy "Jesteś szalona".
Zresztą, pół biedy, gdyby chodziło tylko o linię melodyczną. Ale co tam widzimy? Piastujące wysokie stanowiska w państwie panie z PSL (w tym podlewająca konewką kwiatki wicewojewoda dolnośląski Ilona Antoniszyn-Klik) wdzięcznie podrygują, kiwają rączkami i nóżkami, o zarzucaniu biodrami nie wspominając, zaś panowie z PSL robią tak śmieszne miny, że chce się ich przytulić. W każdej sekundzie do widza dociera mocny przekaz: jesteśmy fajni, z nami będzie ci dobrze.

Może poseł Hofman ma drewniane ucho, ale dobrze rozumie, że skoczny i beztroski PSL to całkowite przeciwieństwo jego partii. Jak można śpiewać, że "Polska to raj"? Nawet jeśli nie widać tego jeszcze na ulicach i w hipermarketach, to kraj stoi nad przepaścią, bo ma nieudolny rząd. Jak można skandować, "bo dla nas człowiek najważniejszy jest"? Wiadomo, że najważniejsza na całym świecie jest Polska i nie szkodzi, że chwytliwe hasło ukradła garstka zdrajców.

Skoro przy zdrajcach jesteśmy... Co zrobili Paweł Poncyliusz i Marek Migalski, gdy jeszcze nie knuli zdrady i chcieli w kampanii wyborczej pokazać pogodną twarz PiS? Przebrali się za kowbojów, a posłanka Elżbieta Jakubiak nawet za hipiskę. I zaśpiewali po angielsku o miłości.

Zastanówmy się, jaki numer muzyczny mógłby dla uciechy wyborców przygotować Hofman z Antonim Macierewiczem, Anną Fotygą i Beatą Kempą? Mam pewien pomysł. Niech wykonają rytmiczny numer w stylu Gorana Bregovicia ze słynnym refrenem: ka-łasz-ni-kow, ka-łasz-ni-kow...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska