Odsłonięcie figurki krasnala reżysera nie tylko rozpoczyna dziś "Shortfilm festival". Sylwester Chęciński często bywał w kinie DCF, które od 1961 roku wyświetla jego filmy. Także i dziś mogliśmy obejrzeć film krótkometrażowy jego autorstwa, z 1955 roku pt. "Człowiek nie umiera", ze Zbigniewem Cybulskim i Emilem Karewiczem w rolach głównych.
W uroczystości odsłonięcia "reżysera" uczestniczył także syn Sylwestra, Igor Chęciński. Na pytanie Gazety Wrocławskiej czy sądzi, że krasnal stworzony przez rzeźbiarkę Beatę Zwolańską-Hołod jest podobny do ojca, odrzekł. - Pierwowzór zdążył zobaczyć tę rzeźbę i był nią zachwycony. Liczę teraz, że miasto wskaże ulicę, której zechce nadać imię ojca.
Wraz z Rafałem Bubnickim - wicedyrektorem DCF i autorem biografii reżysera, Igor Chęciński zastanawiał się co zostało napisane w scenariuszu, który trzyma krasnal. - Ojciec był zawsze osobą tajemniczą - zauważył. - Na razie nie wiemy, czy jest to autentyczny fragment scenariusza.