Ostatnią, niewielką jednostkę wojskową zlikwidowano w Wałbrzychu w połowie lat 70. Stacjonowała w Książu. Teraz miasto zabiega, by ulokowano tutaj batalion Wojsk Obrony Terytorialnej.
Pod koniec stycznia w Wałbrzychu gościła pięcioosobowa delegacja oficerów z Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej przy Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. Wizyta miała związek z planami utworzenia brygady WOT we Wrocławiu, któremu będzie podlegało od jednego do trzech batalionów. Do ulokowania batalionu lub batalionów wytypowano pięć lokalizacji na Dolnym Śląsku: Wałbrzych, Legnicę, Jelenią Górę, Głogów i Kłodzko.
Przedstawiciele Wojska Polskiego przeprowadzili rekonesans w każdym z pięciu wymienionych miast. W trakcie wizyt dokonali oględzin miejsc pod ewentualne siedziby jednostek WOT. W Wałbrzychu wojskowi obejrzeli osiem nieruchomości. Do gustu przypadła im jedna. To nieużytkowany od wielu lat budynek szkoły przy ul. Kombatantów. Nieruchomość ma dużą salę gimnastyczną, jest położona w sąsiedztwie dróg krajowej i wojewódzkiej oraz niedaleko dworca kolejowego. Idealnie nadaje się na siedzibę WOT.
Niestety pojawił się problem. Właścicielowi obiektu - Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Dolnośląskiego we Wrocławiu, który od kilku bezskutecznie próbował sprzedać nieruchomość, w końcu udało się znaleźć nabywcę. Rozstrzygnięcie przetargu zbiegło się w czasie z zainteresowaniem nieruchomością wojska.
- Akt notarialny został już podpisany - wyjaśnia Michał Nowakowski, rzecznik marszałka województwa dolnośląskiego.
Władze Wałbrzycha dodają, że prowadzone są obecnie rozmowy z właścicielem firmy, która wzięła udział w przetargu.
- Na razie sprawa jest skomplikowana zarówno pod względem finansowym, jak również prawnym i jej rozwiązanie nie będzie łatwe - mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. - Mimo to jesteśmy gotowi pokonać trudności. Byłem już dwukrotnie w dowództwie WOT w Warszawie i zadeklarowałem, że jesteśmy m.in. gotowi udostępnić mieszkania dla żołnierzy, którzy będą pełnili stałą służbę w batalionie WOT.
Prezydent podkreśla, że obecność wojska w Wałbrzychu miałaby nie tylko wymiar prestiżowy. Funkcjonowanie batalionu WOT to również nowe miejsca pracy i zwiększenie bezpieczeństwa w regionie. Nie tylko pod względem militarnym, także przy usuwaniu szkód wyrządzanych przez ulewne deszcze, czy wichury. Obecnie lokalne samorządy muszą radzić sobie z usuwaniem szkód licząc tylko na wsparcie straży pożarnej.
O tym, że władze miasta poważnie myślą o ulokowaniu w mieście batalionu WOT świadczą też działania związane z utworzeniem w Zespole Szkół nr 4 w Wałbrzychu klasy licealnej o profilu wojskowym.
- Podpisaliśmy już umowę partnerską z jednostką wojskową, która jest położona najbliżej naszej szkoły - 22 Karpackim Batalionem Piechoty Górskiej w Kłodzku - mówi Bogusław Kuta, dyrektor szkoły. - Teraz czekamy na decyzję Ministerstwa Obrony Narodowej, w sprawie utworzenia certyfikowanej klasy mundurowej. Decyzja powinna zapaść w kwietniu.
W 2017 roku MON ruszył z pilotażowym programem klas mundurowych. Dotychczas certyfikowane przez MON klasy wojskowe utworzono w 52 szkołach ponadgimnazjalnych na terenie kraju. Planowanych jest utworzenie kolejnych 150. Program klas I, II i pierwszy semestr III obejmują wojskowe zajęcia teoretyczne i praktyczne, w tym na poligonie oraz na strzelnicy. W drugim semestrze klasy III uczniowie przygotowują się do matury - wyjaśnia Bogusław Kuta. - W klasie III uczniowie składają przysięgę wojskową. Ukończenie klasy wojskowej otwiera drogę do rozpoczęcia zawodowej służby wojskowej. Jest też premiowane przy przyjęciach na uczelnie wojskowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
