Mijają dwa lata odkąd prezydent Wrocławia obiecał specjalny posterunek policji przy ul. św. Antoniego, nieopodal pasażu Niepolda. Posterunek miał zacząć działać na początku tego roku. Teraz okazuje się, że w ogóle nie powstanie.
- Skończyło się na zapowiedziach, a tymczasem w pasażu Niepolda i jego najbliższej okolicy wcale nie zrobiło się bezpieczniej. Wręcz przeciwnie. Często dochodzi tu do bójek pijanych młodych ludzi, załatwiają oni na ulicy i w bramach potrzeby fizjologiczne, niszczą samochody. Takie są realia życia w pobliżu pasażu - opisuje Bartosz Kosmala, radny osiedla Stare Miasto.
- Mieliśmy pomysł na uruchomienie nowego posterunku, ale po analizie sytuacji uznaliśmy, że skuteczniejsze będą wzmożone patrole policji w tym rejonie - tłumaczy Julia Wach z magistratu. - One zdają egzamin, więc na razie nie mamy planów, by uruchomić posterunek przy pasażu Niepolda.
Czy rzeczywiście wystarczyły wzmożone patrole policji i sytuacja się poprawiła?
- Jeżeli obecny stan uważany jest za normalny, to zasadniczo różnimy się w ocenie sytuacji - odpowiada radny Kosmala. Frustracji mieszkańców nie ma się co dziwić. Każdego niedzielnego poranka ulica św. Antoniego przy pasażu przedstawia okropny widok. Na jezdni i chodnikach zalegają butelki i śmieci. W weekendy przez ten rejon starówki przewijają się tysiące ludzi.
- Uważam, że policja i miasto nie mają pomysłu na pasaż Niepolda. Posterunku w pobliżu ul. św. Antoniego nie będzie, a jednocześnie zlikwidowano rewir dzielnicowych na Psich Budach - podkreśla radny Kosmala.
Podobnego zdania są właściciele pubów w pasażu Niepolda.
- Nam też zależy na tym, by ucywilizować to miejsce, by pasaż cieszył się dobrą, a nie złą sławą. Tędy wiedzie najkrótsza droga między Rynkiem a placem Jana Pawła II - podkreśla Jerzy Kołodziejczak, właściciel klubów "13" i "Gafa".
- Nieraz widziałem, jak w pasażu kogoś skopano. O godz. 4 nad ranem naprawdę różne rzeczy się tu dzieją. Policji natomiast nie widzę zbyt często - opowiada wrocławski student Łukasz Bronowicki.
Policjanci odbijają piłeczkę. - W rejon pasażu wysyłamy podwojone patrole. Poza tym pamiętajmy, że w takich miejscach wielu policjantów pracuje po cywilnemu, bo wtedy są skuteczniejsi - przekonuje aspirant Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji.
Jak często funkcjonariusze interweniują w tym rejonie? Takich szczegółowych statystyk policja nie posiada. Dysponuje jedynie zbiorczymi danymi dla całych dzielnic miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?