Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet 10 tys. uchodźców z Ukrainy dziennie na Dworcu Głównym. Przed nami kolejna fala i wyzwanie [ZDJĘCIA]

Janusz Gajdamowicz
Janusz Gajdamowicz
Wojewoda Jarosław Obremski przedstawił sytuację uchodźców wojennych z Ukrainy na Dolnym Śląsku
Wojewoda Jarosław Obremski przedstawił sytuację uchodźców wojennych z Ukrainy na Dolnym Śląsku Paweł Relikowski
Przez wrocławski Dworzec Główny w ciągu doby przewija się nawet 10 tys. uchodźców z Ukrainy. Część zostaje i czeka na wolne miejsca we Wrocławiu, inni decydują się jechać dalej. Na dworcu noc może tymczasowo spędzać nawet kilkaset osób, dla których przygotowano miejsca noclegowe. Wrocław musi się przygotować na kolejne fale uchodźców. Wielu z nich chciałoby zostać w naszym mieście, ale tu o wolne miejsca ciężko, znacznie większe możliwości są w dolnośląskich miastach.

W ostatnich dniach dworzec kolejowy Wrocław Główny wypełnił się uchodźcami z objętej wojną Ukrainy. Rozlokowani przez wolontariuszy oraz powołane i zorganizowane do tego służby w specjalnie przygotowanych miejscach, oczekują na dalszą podróż lub transport do miejsc docelowego pobytu we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku i w innych miejscach Polski czy ościennych państw.

- Mamy prawie dwa tygodnie wojny i agresji Rosji na Ukrainę i obrazując sytuację, w której się znaleźliśmy, trzeba przypomnieć, że siedem lat temu, w 2015 r. Niemcy – kraj dwa razy większy niż Polska – były chwalone za to, że w ciągu kilku miesięcy przyjęły milion uchodźców. My przyjęliśmy już 1,5 mln w przeciągu 11 – 12 dni. To pokazuje skalę zjawiska, z którym musimy się mierzyć, a z drugiej strony trzeba też patrzeć na to wszystko ze świadomością, że tuż za naszą wschodnią granicą jest wojna uderzająca bezpośrednio w ludność cywilną – mówił podczas konferencji prasowej Jarosław Obremski, wojewoda dolnośląski.

Ukraińscy uchodźcy w Polsce. Dolny Śląsk cieszy się wielką popularnością

Z danych jakie docierają do punktów kryzysowych powołanych we wszystkich województwach wynika, że na dzień dzisiejszy Dolny Śląsk jest tuż za Mazowszem na drugim miejscu w liczbie przyjętych uchodźców – zarówno w wymiarze instytucjonalnym, czyli działań prowadzonych na podstawie poleceń wojewody wydawanych samorządom, jak i skali przyjęcia uchodźców z Ukrainy poprzez osoby prywatne, czy to obywateli ukraińskich zamieszkujących w naszym regionie, Polaków oraz instytucji kościelnych.

- To jest wielki wysiłek zarówno organizacyjny jak i budżetowy. Wg naszej oceny zakończyła się pierwsza fala uchodźcza – czyli tych, którzy w jakimś stopniu byli zakotwiczeni przez znajomych i rodziny, a teraz przed nami druga, w której możemy spodziewać się już ludzi bezradnych w tej sytuacji ale też z dłuższym doświadczeniem wojennym i co za tym idzie – większymi traumami. Nasze państwo składa się z różnych elementów – mamy administrację państwową, samorząd, obywateli oraz przedsiębiorców i na dzień dzisiejszy ta współpraca wygląda niemal bardzo dobrze, ponieważ wszyscy chcemy w jak największym stopniu pomóc i robić to w sposób w miarę przemyślany – dodaje wojewoda.

Osoby ze znajomością ukraińskiego i rosyjskiego potrzebne od zaraz

W wojewódzkim punkcie informacji ulokowanym w holu dworca, czynnych jest bez przerwy kilka stanowisk. Ustawiają się tam uchodźcy, którzy przybywają pociągami, dzisiaj już niemal z każdego możliwego kierunku.

- Staramy się odbierać tych ludzi już na peronach i po wstępnej rozmowie kierujemy w odpowiednie miejsce na dworcu, gdzie mogą się posilić, otrzymać karty do telefonu, bilet na dalszą drogę albo w niektórych sytuacjach miejsce do odpoczynku – mówi nam wolontariuszka Żaneta Saj. - Dzisiaj bardzo potrzebne są nam osoby ze znajomością języka ukraińskiego albo rosyjskiego, bo o ile w pierwszej fali było dużo uchodźców mówiących po polsku, to teraz bariera językowa zaczyna być coraz większym problemem – dodaje tłumaczka.

Uchodźcy: My chcemy zostać we Wrocławiu!

Osoby rejestrujące i przydzielające lokum przybyszom przyznają, że kolejki się tworzą po przyjeździe pociągów czy autobusów. Ale bywają momenty, że nie ma nikogo. Potwierdzają, że coraz częściej uchodźcy nie chcą wyjeżdżać poza Wrocław do wyznaczonych mieszkań w innych miejscowościach Dolnego Śląska.

Wobec wielkiej chęci i presji uchodźców, którzy chcą pozostać we Wrocławiu, to jednak kwaterunek w miejscach turystycznych położonych w różnych miejscach regionu może być również atrakcyjny. - Mamy tam sektor chłonny na przyjmowanie do pracy kobiet, co w długiej perspektywie będzie bardzo istotne, a w mniejszych miejscowościach są zdecydowanie większe możliwości przyjęcia dzieci do szkół i przedszkoli – wskazuje Jarosław Obremski.

Od pierwszego dnia wojny na Dworcu Głównym działa też biuro inicjatywy obywatelskiej współprace z Fundacją Ukraina i Stacją Dialog. - Nasi wolontariusze oferują uchodźcom karimaty, koce, łóżka polowe i dzięki temu mogą w takich warunkach odpocząć przed dalszą podróżą czy dotarciem do miejsc docelowego pobytu. Dzisiaj mamy już jedenasty dzień tej akcji, wydaje się, że dotychczas najtrudniej było w sobotę i niedzielę, ale teraz sytuacja jest już opanowana - mówi nam wolontariuszka Kornelia Dziaduła.

Nawet 500 osób może nocować na Dworcu Głównym. Pojawiły się też dodatkowe namioty

Wolontariuszka podkreśla dobrą współpracę z samorządem Wrocławia i administracją publiczną, co pozwala na sprawną organizację tego, co dzieje się na dworcu. Każdego dnia przybywa tutaj od 5 do 10 tys. osób, które w części zostają we Wrocławiu, a część jedzie dalej. Szacunkowo wczoraj mogło spać na miejscach, które przygotowaliśmy wspólnie z żołnierzami z WOT-u od 300 do 500 osób. Znacznie zwiększamy ilość miejsc, gdzie możemy te osoby ulokować i co trzeba podkreślić zauważamy też pewną regularność w falach przybywających uchodźców. Pierwsza w godzinach południowych, a druga wieczorem i wtedy zamieszanie robi się tutaj naprawdę duże, co może sprawiać wrażenie pewnego chaosu, ale po chwili staramy się to wszystko opanować i uspokoić - dodaje Kornelia Dziaduła.

W środę (9 marca) z inicjatywy Urzędu Wojewódzkiego tuż obok prawego wejścia na Dworzec Główny stanęły kolejne namioty, w których uchodźcy z Ukrainy będą mogli się ogrzać i posilić w oczekiwaniu na kolejne etapy podróży i lokacji we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska