Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciel premiera wchodzi do polityki. Zasłynął krytyką Mateusza Morawieckiego i dostał miejsce na liście PO

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Nauczyciel WOS-u z liceum nr 9 będzie startował w najbliższych wyborach z list Platformy Obywatelskiej. Marek Jędrychowski zdobył popularność po stronie opozycji, krytykując premiera Mateusza Morawieckiego.
Nauczyciel WOS-u z liceum nr 9 będzie startował w najbliższych wyborach z list Platformy Obywatelskiej. Marek Jędrychowski zdobył popularność po stronie opozycji, krytykując premiera Mateusza Morawieckiego. Paweł Relikowski
Marek Jędrychowski, nauczyciel Mateusza Morawieckiego z wrocławskiego liceum, znany z ostrej krytyki premiera, postanowił rozpocząć karierę polityczną. Wystartuje w wyborach parlamentarnych z list Platformy Obywatelskiej. „PO wykorzysta go do swoich celów i porzuci, kiedy tylko przestanie być potrzebny”.

O Marku Jędrychowskim prawdopodobnie niewielu by usłyszało, gdyby nie fakt, że uczył Mateusza Morawieckiego we wrocławskim liceum nr 9. O krytycznych opiniach nauczyciela wobec obecnego premiera pisały antyrządowe media. Jak się okazuje, w czasach, kiedy mieli ze sobą kontakt, stali po przeciwnych stronach barykady.

Na naszych łamach rzuciliśmy szersze światło na głośne wypowiedzi Jędrychowskiego. I jako jedni z nielicznych zadaliśmy publicznie pytanie: czy byłby bohaterem medialnych publikacji, gdyby nie fakt, że w przeszłości uczył obecnego szefa rządu? Odpowiedź wydaje się oczywista. Media nieprzychylne rządowi chętnie podpierają się jego ostrą krytyką rządu Morawieckiego.

Czytaj więcej:

Określenie Pinokio nie wzięło się z powietrza. Jest ono pewnym kodem kulturowym. To był notoryczny kłamca. I taka jest prawda o polskim premierze – mówił niedawno w mediach Jędrychowski.

W innym miejscu określił premiera „swoją porażką pedagogiczną”. Te i inne słowa spodobały się oczywiście totalnej opozycji, natomiast wywołały także krytykę byłych uczniów, a także szerszej społeczności. Mówiono o tym, że nauczyciel wykorzystuje swoją pozycję sprzed lat, żeby teraz uprawiać politykę i zadawać ciosy poniżej pasa szefowi polskiego rządu.

Jędrychowski bowiem nie gryzł się w język, a jego opinie nie były tylko krytyką posunięć politycznych premiera, lecz atakami bezpośrednio w osobę.

Jak się okazuje, niektórzy mieli nosa. Jędrychowski „zasłużył” swoimi wypowiedziami na miejsce na liście Platformy Obywatelskiej. Dzisiaj wiemy, że wystartuje w wyborach, jako jeden z kandydatów PO.

Zobacz też:

Przeszłość im nie przeszkadza

Jak zapatrują się w dolnośląskiej Platformie na taki ruch? Przypomnijmy, że pan Jędrychowski uczył już WOS-u w latach 80, czyli w PRL-u. Wówczas przedmiot nazywał się Propedeutyka nauki o społeczeństwie (PNOS) i nie zajmowali się nim w szkołach przypadkowi ludzie. Mieli oni utrwalać jedynie słuszny system komunistyczny.

- Jak w każdej instytucji, również w szkołach istniały komórki PZPR-u i tuby oficjalnej propagandy, do których należało nauczanie PNOS-u. Pan Jędrychowski uczył właśnie tego przedmiotu. Uważam, że skoro do tej pory piastuje funkcję nauczyciela, nie na miejscu jest obrzucanie błotem obecnego premiera – mówił na naszych łamach Wojciech Stando, były uczeń IX LO we Wrocławiu.

Czy to Platformie Obywatelskiej nie przeszkadza?

- Chęć kandydowania przez Marka Jędrychowskiego oceniam bardzo dobrze. Cenię jego wiedzę i kompetencje - odpowiada oględnie poseł Michał Jaros, szef dolnośląskiej Platformy.

Nie odnosi się do przeszłości z lat komuny Jędrychowskiego.

- Interesuje nas przede wszystkim wieloletnie doświadczenie pana Jędrychowskiego, jego spojrzenie na oświatę i pomysły na jej reformę. Stale buduję zwycięską drużynę i już dziś pracujemy nad szkołą po Czarnku i po PiS, bo to kolejny obszar po zrujnowanej gospodarce, drożyźnie i ochronie zdrowia w totalnej zapaści, który będziemy musieli po wygranych wyborach błyskawicznie naprawić – dodaje M. Jaros.

Uważa, że w przypadku Mateusza Morawieckiego Marek Jędrychowski poniósł niestety dotkliwą porażkę pedagogiczną i dydaktyczną.

– Ale który nauczyciel czasem ich nie popełnia – podsumowuje M. Jaros.

Kariera na plecach premiera

W środowisku nauczycieli Jędrychowski jest postrzegany jako zapalony zwolennik Komitetu Obrony Demokracji, człowiek o skrajnie lewicowych poglądach.

- Uczył nas p. Jędrychowski w 1986 roku z komunistycznych podręczników o PRL-owskiej konstytucji, a teraz buduje na fakcie tegoż "uczenia" swoją prywatną narrację. Szuka taniej sensacji. Taka wydumana historyjka mocno dotyka każdego ucznia tamtych czasów, stąd mój publiczny komentarz - stwierdza Adam Przewłoka.

Zapytaliśmy samego Marka Jędrychowskiego o opinie w sprawie kandydatury w wyborach i wejścia do polityki. Nie chciał z nami rozmawiać. Wcześniej na naszych łamach mówił natomiast:

- Na początku byłem dumny z Mateusza Morawieckiego. Obserwowałem jego ruchy i widziałem człowieka na swoim miejscu – jako ministra finansów i wicepremiera – przyznaje. - Niestety bagno polityczne go wciągnęło i po części mu współczuję, bo wiem, że nie ma możliwości swobodnego działania. Jednak w każdym momencie można powiedzieć „dosyć”. Już teraz, obserwując jego politykę, nie jestem dumny. Tutaj mnie zawiódł.

Jędrychowski nie ukrywa natomiast, że jego kandydowanie ma się przysłużyć do ewentualnej zmiany władzy.

- Pan nauczyciel, to nie pierwsza osoba, która próbuje ożywić swoją karierę na plecach Premiera Morawieckiego. Nie będę wnikał, czy to kwestia zazdrości, czy to kwestia własnych ambicji. Wiem natomiast, jak to się skończy. Platforma Obywatelska pana Marka wykorzysta do swoich celów i porzuci, kiedy tylko przestanie być potrzebny. Tak będzie też z panią Joanną. Tak było z siostrzeńcem premiera – wymienia Andrzej Kilijanek, radny miejski z Wrocławia z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

Zobacz rozmowę o Solidarności Walczącej: "Kartki papieru były dla nas jak naboje, a drukarki niczym karabiny":

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska