Wczoraj w Kłodzku w ręce policji wpadł 26-letni obywatel kraju naszych południowych sąsiadów. Mężczyzna został zatrzymany przez patrol policji, ponieważ wzbudzał podejrzenia.
- Okazało się, że w bagażniku samochodu Czech przewoził 800 porcji marihuany - mówi Wioletta Martuszewska, rzecznik prasowy kłodzkiej policji. - Trafił do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze ustalają teraz, skąd posiadał narkotyki i co zamierzał z nimi zrobić - dodaje policjantka.
Niedawno w Polanicy-Zdroju straż graniczna zatrzymała dwie młode Czeszki, które posiadały 1,5 grama amfetaminy i ponad 9 tys. tabletek nieznanego pochodzenia. Pigułki zostały oddane do ekspertyzy. Dzięki badaniom będzie można ustalić, czy są to narkotyki, czy też w swoim składzie mają substancje umożliwiające wyprodukowanie środków odurzających.
Kobietom postawiono zarzut posiadania i przewozu przez granicę narkotyków, za co w Polsce grozi kara do 5 lat więzienia. Czeszki po złożeniu wyjaśnień i wpłaceniu poręczenia majątkowego zostały zwolnione i wróciły do swojego kraju. Sprawą zajęła się prokuratura.
Kilka miesięcy temu straż graniczna rozbiła też gang, który przemycił 11 kilogramów amfetaminy ukrytej w puszkach po konserwach turystycznych.
W bagażniku samochodu Czech przywiózł do Polski 800 porcji marihuany
Zatrzymano wtedy 3 osoby, które w ten sposób przemycały narkotyki z Polski do Wielkiej Brytanii. Wartość zabezpieczonych narkotyków oszacowano na 170 tys. zł.
Według policyjnych ustaleń, przemyt polegał na ukrywaniu środków odurzających w puszkach po konserwach turystycznych i pasztecie z gęsi, a następnie wysyłaniu ich firmą kurierską za granicę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?