Uchodźcy, którzy przyjeżdżający do Wrocławia, wchodząc do głównej hali dworca, od razu spotykają wolontariuszy. Pomagający są różnych krajów. Steffanie Hermann przyjechała do Wrocławia z Monachium. - Wracamy jutro. - mówi. - Zabierzemy ze sobą sześciu uchodźców, dla których mamy już przygotowane mieszkanie.
Przypomnijmy, że na dworcu została zorganizowana poczekalnia (na piętrze w bibliotece i galerii BWA), w której przyjezdni mogą się przespać, dostać kanapkę, czy coś ciepłego do picia. Na dole działa także punkt pomocy zorganizowany przez Dolnośląski Urząd Wojewódzki oraz przy chrześcijańskiej kawiarni Stacja Dialog.
- Uważam, że pomimo dużego ruchu, wszystko działa tu sprawnie. Lepiej niż w Niemczech - twierdzi Steffanie. Jej zdanie podziela inna wolontariuszka, która w tym miejscu pracuje już trzeci tydzień.
Katya Izabelski przyleciała do Wrocławia z Edynburga i to specjalnie, by pomóc. - Wolontariusze pomagają na wszystkie możliwe sposoby - podkreśla. - Oczywiście nadal jest tu mnóstwo ludzi, którym trzeba pomóc, bo pogrążeni w chaosie, nie wiedzą kompletnie nic - zaznacza i dodaje. - Jest tu jednak spokojniej niż kilka dni temu.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?