Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Dolnym Śląsku brakuje pracowników. Czy Ukraińców zastąpią Wietnamczycy?

Bartłomiej Łata
W Dolnośląskiej Agencji Współpracy Gospodarczej gościli przedstawiciele wietnamskich firm zajmujących się outsourcingiem pracowniczym oraz tamtejszej FPC - Centrum Prasy Za-granicznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wietnamu.
W Dolnośląskiej Agencji Współpracy Gospodarczej gościli przedstawiciele wietnamskich firm zajmujących się outsourcingiem pracowniczym oraz tamtejszej FPC - Centrum Prasy Za-granicznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wietnamu. DAWG
Przedstawiciele wietnamskich firm zajmujących się outsourcingiem pracowniczym szukają rynku dla swoich usług na Dolnym Śląsku.

W Wietnamie bezrobocie wynosi zalewie ponad 2 proc., jednak wielu mieszkańców tego kraju szuka możliwości rozwoju i lepszych zarobków za granicą. Niewykluczone, że po obywatelach Ukrainy, to właśnie Wietnamczycy będą zasilali nasz rynek pracy.

– Wietnamczycy są w stanie sprowadzić na Dolny Śląsk każdą liczbę pracowników o różnych umiejętnościach i kwalifikacjach -zarówno robotników wykwalifikowanych, jak i kadrę menedżerską – mówi Marcin Szuchta, przewodniczący Rady Izby Gospodarczej Europy Środkowej, która pośredniczy w rozmowach z Wietnamskimi firmami HR. – Odbyliśmy kilka spotkań z potencjalnymi pracodawcami, instytucjami pracowniczymi i wszyscy są bardzo zainteresowani współpracą z Wietnamem, bo to mogłoby rozwiązać problem braków kadrowych w firmach – dodaje.

Czy weźmiemy przykład z Czechów?
Obecnie ok. 100 tys. osób rocznie wyjeżdża z Wietnamu do pracy w krajach azjatyckich, głównie Japonii i Tajwanie.
W ubiegłym roku około 7 tys. pracowników podjęło współpracę z firmami w Czechach.

Według Huberta Papaja, prezesa Dolnośląskiej Agencji Współpracy Gospodarczej sp. z o.o. , biorąc pod uwagę dobre doświadczenia Czechów ze sprowadzeniem pracowników z Wietnamu, warto podjąć starania o ściągniecie Wietnamczyków do naszego regionu. Zwłaszcza, że nawet duża liczba pracujących na Dolnym Śląsku obywateli Ukrainy, to wciąż za mało w stosunku do potrzeb.

W ubiegłym roku Dolnośląski Urząd Wojewódzki wydał 17 tys. 335 zezwoleń na pracę dla obywateli Ukrainy, a w tym roku ponad 5 tys. Wciąż jednak brakuje nam robotników wykwalifikowanych, ale także specjalistów wyższego szczebla - inżynierów i techników.
– Znaczącym wsparciem są pracownicy z innych krajów jednak problemem są długotrwałe procedury uzyskania pozwolenia na pracę, jeśli bowiem pracodawca będzie musiał czekać na załatwienie wszystkich formalności kilka miesięcy, takie rozwiązanie nie będzie dla niego atrakcyjne – wskazuje Hubert Papaj.

2 miliony Ukrainców w Polsce
Już w tym roku liczba Ukraińców w Polsce przekroczy 2 miliony. Jak wynika z raportu Personnel Service „Barometr Imigracji Zarobkowej” plan rekrutacji osób zza wschodniej granicy ma nawet co piąta firma w Polsce, a wśród dużych przedsiębiorstw ten odsetek wynosi aż 42 procent.

– Choć obecnie Ukraińcy, ze względu na bliskość kulturową i językową, stanowią najlepsze wsparcie dla naszego rynku pracy, pracodawcy będą szukali nowych pracowników z kolejnych krajów. Samodzielnie niestety wciąż mamy za małe zasoby – zaznacza Hubert Papaj.

Alternatywą Wietnamczycy
Wietnam oferuje tymczasem pulę młodych, zmotywowanych pracowników. Co roku w wiek produkcyjny wchodzi tam około 450 tys. osób. Połowa z ponad 92 milionów mieszkańców ma średnio 29 lat. Najniższe wynagrodzenie w Wietnamie nie przekracza 650 zł, a większość ludzi pracuje w rolnictwie. Zarobki w Europie oraz możliwości rozwoju bez wątpienia są dla Wietnamczyków znacznie atrakcyjniejsze, niż na rodzimym rynku czy w innych krajach azjatyckich. Według szacunków w Polsce żyje obecnie ok. 30 tys. ludzi narodowości wietnamskiej. Stanowią oni trzecią pod względem liczebności grupę migrującą do Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska