Odpowiedzi szukał reporter Bartosz Józefiak.
Więcej ścieżek rowerowych, lepsza komunikacja miejska, wdrożenie systemu ITS, wyrzucenie samochodów z centrum - tak w skrócie można podsumować pomysły urzędników na zmniejszenie korków we Wrocławiu.
Urzędnicy powtarzają, że chcą postawić na komunikację miejską i sprawić, by jak najwięcej osób wybierało właśnie ten środek transportu. Konkretów jednak brak. MPK prawie na pewno nie zakupi nowych pojazdów w tym roku, więc ciężko mówić o większym komforcie podróży. Krokiem w tę stronę jest jednak podpisanie porozumienia z przewoźnikami kolejowymi o tym, by posiadacze Urbancard mogli podróżować pociągami Przewozów Regionalnych i Kolei Dolnośląskich. Miasto ma dopłacać do tego rozwiązania 2,5 mln. złotych.
- Wygodny system komunikacji zbiorowej to najpoważniejsza alternatywa dla transportu samochodowego w mieście - mówi Katarzyna Kasprzak z Wydziału Inżynierii Miejskiej.
Drugim sposobem są ułatwienia dla rowerzystów. Miasto ogłosiło przetarg na poprawę dostępności centrum Wrocławia. Organizacja ruchu zmieni się na 5 skrzyżowaniach w mieście: - ul. Oławskiej, ks. Piotra Skargi, Św. Katarzyny, Kazimierza Wielkiego, - ul. Św. Antoniego, Kazimierza Wielkiego, - ul. Św. Mikołaja, Nowego Światu, Kazimierza Wielkiego, - ul. Bł. Czesława, Wita Stwosza, Św. Katarzyny, pl. Dominikański, - ul. Kościuszki, Kołłątaja. Mają tam powstać śluzy i kontrapasy rowerowe.
Kolejnym z pomysłów władz miasta na rozwiązanie problemu korków jest system ITS. Kierowcy nie mogą jednak liczyć, że rozwiąże on problem całkowicie. Błażej Trzcinowicz, kierownik projektu ITS we wrocławskim magistracie twierdzi, że w żadnym mieście na świecie samo wprowadzenie systemu sterowania światłami nie rozwiązało problemu korków.
System pozwoli na optymalne zapalanie się sygnalizacji świetlnej i dostosowanie jej do natężenia ruchu na drogach. Pomoże to w rozładowaniu korków, ale nie sprawi, że one znikną.
Kolejnym sposobem, o którym urzędnicy mówią niechętnie i nieoficjalnie, jest próba wyrzucenia samochodów z centrum Wrocławia i okolic rynku. Temu ma służyć między innymi planowane wprowadzenie ruchu jednokierunkowego na Podwalu (w stronę pl. Jana Pawła II) oraz Piłsudskiego i Kościuszki (w przeciwnym kierunku) . Pomysł jednak nie jest, delikatnie mówiąc, niezbyt popularny wśród kierowców, toteż urzędnicy wprost nie przyznają, że taki jest plan magistratu.
Nieoficjalnie również urzędnicy mówią, że walka z korkami to tak naprawdę walka z wiatrakami, w której urzędnicy są skazani na porażkę. - Korki tworzą się, ponieważ coraz więcej wrocławian jeździ autami i tego nie da się zmienić - słyszymy w magistracie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?