Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mnóstwo śniętych ryb w jeziorze pod Wrocławiem. Katastrofa ekologiczna?

Jarosław Jakubczak
Jarosław Jakubczak
Mnóstwo śniętych ryb w jeziorze pod Wrocławiem
Mnóstwo śniętych ryb w jeziorze pod Wrocławiem Jarosław Jakubczak
Wędkarze i mieszkańcy zaalarmowali naszą redakcję, że w jeziorze Bajkał pod Wrocławiem pojawiła się ogromna ilość śniętych ryb. Czy mamy już do czynienia z katastrofą ekologiczną?

Jezioro Bajkał w Kamieńcu Wrocławskim to zatoka, prawdopodobnie dawne koryto rzeki Odry - popularne miejsce wypoczynku mieszkańców i ulubione miejsce wędkarzy. W ostatnich dniach, w jeziorze pojawiła się ogromna ilość śniętych ryb. Pływają na powierzchni wody, a część z nich została wyrzucona na brzeg. Począwszy od małych gatunków płociowatych aż po większe gatunki. Przy brzegu woda w wielu miejscach ma osad o nienaturalnej barwie.

Nad lustrem wody pojawiła się też ogromna, większa niż zazwyczaj ilość ptaków które żywią się śniętymi rybami. - To katastrofa ekologiczna, mówi nam jeden z wędkarzy spotkanych nad wodą. Martwię się nie tylko o ryby, ale również o ptaki. Ludzie przebywający nad wodą obawiają się, czy spożywanie takich ryb nie zaszkodzi również ptakom.

Jezioro Bajkał jest połączone z rzeką. To zatoka Odry, w której również kilka dni temu wyłowiono ogromną ilość śniętych ryb.

Przypomnijmy - pierwsze informacje o możliwym zatruciu Odry pojawiły się w czwartek 28 lipca od wędkarzy łowiących tuż poniżej granicy z Opolszczyzną, na terenie województwa dolnośląskiego.

Inspektorzy pobrali w trzech miejscach próbki wody do badań w centralnym laboratorium Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. O wynikach mówi oficjalny komunikat, opublikowany przez WIOŚ we Wrocławiu:

- Nie potwierdzono odtlenienia wody, czyli tzw. przyduchy – czytamy w komunikacie. Odwrotnie, w wodzie stwierdzono bardzo wysokie stężenie tlenu, tym bardziej że w gorące letnie dni, gdy poziom wody w Odrze jest niski, więc naturalnym stanem jest niski poziom tlenu. Tymczasem nasycenie tlenem spadło dopiero po ostatnich deszczach.

- Możliwe, że do wody dostała się substancja o właściwościach silnie utleniających, z której w wyniku reakcji w wodzie, uwolnił się tlen – czytamy dalej w komunikacie WIOŚ Wrocław. Wykonana chronomatografem analiza próbek z okolic Oławy wody wykazała z 80 procentowym prawdopodobieństwem obecność w wodzie mezytylenu (1,3,5,- trimetylobenzen), substancji o działaniu toksycznym. To silnie trujący związek z grupy węglowodorów aromatycznych używany jako rozpuszczalnik w syntezie organicznej.

WIOŚ Wrocław potwierdza, że do skażenia musiało dojść powyżej granicy województw. Nieoficjalnie mówi się, że do wody mogło trafić kilkaset litrów tego silnie trującego rozpuszczalnika.

Członkowie wrocławskiego oddziału Polskiego Związku Wędkarzy wyłowili z Odry śnięte ryby. W samym Kanale Oławskim było ich ponad 5 ton! Co było przyczyną zatrucia? Nie wiadomo

Sprawą zajął się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu

Pracownicy Centralnego Laboratorium Badawczego wrocławskiego oddziału GIOŚ pobrali niedawno próbki wody i wykonali pomiary terenowe na Odrze poniżej jazu Lipki, na wysokości ul. Na Grobli w Oławie oraz w miejscowości Łany. Badania nie potwierdziły odtlenienia wody w rzece, czyli tzw. przyduchy. W wodzie wykryto natomiast "obecność pochodnych węglowodorów cyklicznych oraz aromatycznych, (…) występowanie mezytylenu, czyli substancji o działaniu toksycznym na organizmy wodne" – informuje Inspektorat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska