Ministerstwo odradza, a tysiące wrocławian na wakacjach w Turcji

Kolejny pełen samolot turystów z Wrocławia odleciał do Turcji w czwartek. - Od lat latamy do Turcji i wiemy, że jest tam bezpiecznie – przekonywała wrocławianka Dorota Olechnowska. Dwutygodniowy urlop spędza w Alanyi. - Szwagier dwa tygodnie temu wrócił z Turcji z całą rodziną i był bardzo zadowolony - dodawał Przemysław Oleksy lecący do Side.

Turystów kusi przede wszystkim cena. W tym roku można tu spędzić wakacje znacznie taniej niż dotąd, właśnie ze względu na możliwe zagrożenia. - W Turcji dostaliśmy ofertę pięciogwiazdkowego hotelu w cenie trzech gwiazdek w europejskich kurortach, więc żal byłoby nie skorzystać – przekonywał w czwartek na wrocławskim lotnisku turysta Jacek Stańczak. - A ministerstwo odradza również wyjazdów do Egiptu, a my byliśmy tam w maju i czuliśmy się bardzo bezpiecznie. Tyle kontroli co tam, nie widziałem nigdzie w Polsce – argumentował.

Biura podróży przyznają, że oferty wakacji w Turcji są obecnie nawet do 500 zł tańsze od osoby niż przed rokiem. Poza tym do tej pory nie doszło do żadnego ataku w kurortach, a to – w opinii Jarosława Kałuckiego z Travelplanet.pl – jest czynnikiem decydującym o emocjach turystów. - W Tunezji ruch turystyczny znacząco spadł dopiero od momentu zamachu w hotelu. W Turcji nie było takiej sytuacji, więc ten kierunek wciąż jest popularny – wyjaśnia Kałucki.

Zdaniem prof. Piotra Mickiewicza, dyrektora Instytutu Bezpieczeństwa i Spraw Międzynarodowych Dolnośląskiej Szkoły Wyższej Ministerstwo Spraw Zagranicznych słusznie wciąż odradza podróżowania do Turcji. - Sytuacja w Turcji powoli się stabilizuje, jeśli chodzi o zagrożenie wojny domowej. Pozostaje jednak problem ISIS, terrorystów i bojowników kurdyjskich - wyjaśnia Mickiewicz. - Sytuacja w tym kraju wciąż jest niestabilna i odradzałbym ten kierunek znajomym – tłumaczy. I dodaje: - Jeżeli turyści pozostaną w kurortach prawdopodobieństwo że staną się celem ataku jest niewielkie, jednak wciąż istnieje.