Mikroapartamenty stają się we Wrocławiu gorącym towarem. To własny kąt lub inwestycja

Pierwsza we Wrocławiu i zarazem pierwsza w Polsce na dużą skalę inwestycja z mikroapartamentami pojawiła się w 2013 roku. Przy Wybrzeżu Pasteura stanął Starter I. Było w nim 149 lokali wykonanych pod klucz, z przeznaczeniem na sprzedaż i z opcją powierzenia najmu. Mikromieszkania przeznaczone były w szczególności dla studentów, absolwentów - młodych ludzi wchodzących w dorosłe życie. W 2017 roku powstał drugi Starter, jeszcze większy, na 175 mikromieszkań.

Małe jest piękne
Gdzie jeszcze w stolicy Dolnego Śląska powstają mikroapartamentowce? Powstaje ich kilka, są to inwestycje w różnym stopniu zaawansowania.

Prawie gotowy jest już Starter III, nieopodal Wroclavii. Na parterze będą lokale usługowe, wyżej 255 mieszkań różnej wielkości. W większości są to lokale od 16 do 35 mkw., ale zaprojektowano także większe – do 69 mkw.

– Historia wrocławskich Starterów pokazuje dynamiczny trend na polskim rynku lokali użytkowych pod wynajem – ocenia architekt Agnieszka Szczepaniak z biura AP Szczepaniak, które od początku uczestniczy w realizacji projektu Starter, pełniąc także funkcje doradcze. – Mikroapartamenty cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Wszyscy dostrzegamy duży potencjał takich inwestycji. Deweloperzy i architekci zauważyli, że społeczeństwo staje się coraz bardziej elastyczne i potrzebuje kompaktowych, wielozadaniowych przestrzeni do życia. Identyfikujemy duże zapotrzebowanie na wielofunkcyjne lokale z całym zapleczem usług – dodaje.

Mikroapartamenty zlokalizowane w centrum, takie jak Starter III, są często hurtowo kupowane przez firmy na potrzeby swoich pracowników i kontrahentów. Zainteresowani są także inwestorzy indywidualni, których zachęcają ceny, stopy zwrotu i gwarancje najmu udzielane przez deweloperów. Nabywcy wynajmują je później na krótki lub długi okres przyjezdnym biznesmenom lub turystom, dla których mikroapartament jest substytutem pokoju hotelowego.

– Z tych powodów trend będzie się rozwijał, a my możemy spodziewać się kolejnych inwestycji tego typu we Wrocławiu i w innych dużych miastach – przewiduje Agnieszka Szczepaniak.

Małe apartamenty pod wynajem

Inna duża inwestycja mikroapartamentowa realizowana jest przy ul. Zarembowicza, nieopodal wrocławskiego lotniska. Budują się tam Minimaxy – kompleks czterech budynków z lokalami użytkowymi.

Mikroapartamenty to w świetle prawa lokale użytkowe, nie mieszkalne.

W mieście powstają także inwestycje mieszkaniowe, w których dominują małe lokale. Deweloperzy nie ukrywają, że budują je przede wszystkim z myślą o inwestorach, z przeznaczeniem pod wynajem.

Doskonałym przykładem jest Zajezdnia Wrocław – najnowszy projekt Bouygues Immobilier Polska. Deweloper postawi przy ul. Krętej na Nadodrzu kameralny budynek inspirowany zabudową okolicznych kamienic. Znajdzie się w nim prawie 200 mieszkań, wśród których większość stanowią lokale typu studio o powierzchni od 25 do 27 mkw.

– Już na wczesnym etapie sprzedaży widać, że najwięcej klientów interesuje się mieszkaniami tego typu. Są to głównie inwestorzy, którzy traktują Zajezdnię Wrocław jako pewną lokatę kapitału. Od początku takie było nasze założenie – przyznaje Magdalena Pietrzak, manager projektu.
Dodaje, że Zajezdnia Wrocław to znakomite miejsce również dla osób szukających mieszkania na własne potrzeby. Zaplanowano bowiem i większe mieszkania – do 56 mkw. Na parterze pojawi się przestrzeń usługowa, odwołująca się do handlowych tradycji dzielnicy, a pod budynkiem hala garażowa. Ponadto reprezentacyjny hol wejściowy i klub mieszkańca. Prace wstępne już trwają.

Kolejną inwestycją z małymi apartamentami jest Kamienica Pod Pelikanem, odbudowywana przy ul. Kościuszki na wzór historycznego budynku, który stał w tym miejscu jeszcze w XIX wieku. Będzie tu 15 mieszkań o powierzchni od 32 do 36 mkw.

– Przygotowujemy je głównie z myślą o inwestorach i osobach szukających biura w centrum Wrocławia. Obie grupy na pewno docenią świetną lokalizację kamienicy – informuje Ewa Skibińska, marketing manager Nowa Papiernia.

Kamienia Pod Pelikanem będzie częścią Nowej Papierni, która de facto także przyciąga coraz większą uwagę inwestorów. Apartamenty w kamienicy będą jednopokojowe z osobną kuchnią. Deweloper (RED Development) daje możliwość wydzielenia drugiego pokoju. Oferuje także możliwość łączenia apartamentów na piętrach. Z kolei na parterze zaplanowano 2 małe lokale usługowe. Budynek powinien być gotowy jesienią. To także projekt architektów AP Szczepaniak, którzy wyrośli na specjalistów w projektowaniu inwestycji z małymi apartamentami.

– Współczesna odsłona kamienicy została zaprojektowana w stylu historycznego pierwowzoru, ale z zachowaniem nowoczesnych trendów w architekturze. Przypomni czasy jej dawnej świetności i wkomponuje się w otoczenie – mówi Agnieszka Szczepaniak.

Przy ul. Prusa kończy się modernizacja dawnej siedziby Orange, która zmienia się w prywatny dom studencki LAS. W nowym roku akademickim studentów przywitają wyposażone i umeblowane mikroapartamenty - jednoosobowe lub dwuosobowe. Każdy z osobną łazienką i częścią kuchenną. Ich wielkość to od 20 do 40 mkw.

– Kiedyś studenci mogli tylko pomarzyć o akademiku zlokalizowanym w tak nieprzeciętnym budynku. To bardzo oryginalny pomysł, zaprojektowany i realizowany z najwyższą dbałością o detale. Myślę, że spodoba się nie tylko studentom, ale wszystkim wrocławianom Ołbina – uważa Agnieszka Szczepaniak.

Projekt przebudowy budynku przy Prusa przygotowało właśnie biuro AP Szczepaniak. LAS to jednak nie tylko dom studencki. Osoby przyjeżdżające do Wrocławia na weekend także będą mogły się tu zatrzymać. Obiekt pełni bowiem dodatkowo funkcję aparthotelu. Podobną jak pozostałe inwestycje z mikroapartamentami realizowane we Wrocławiu, których w stolicy Dolnego Śląska przybywa w szybkim tempie.