Uczynił to w obecności Tadeusza Krzakowskiego, prezydenta Legnicy, który zapewnia klubowi dużą pomoc w kwestii jego funkcjonowania.
Pierwszym zawodnikiem, który zasili skład Miedzi, jest 15-letni Bartłomiej Kuśmierz. Młody piłkarz na konferencję przyszedł z mamą, która z uwagi na jego wiek podpisywała wszelkie dokumenty. - Postanowiliśmy włączyć Bartka do seniorskiego zespołu, bo to wielki talent. Piłkarz, który rozegrał jak do tej pory sześć meczów w kadrze U-15 - poinformował Zbigniew Kajdan, dyrektor klubu, który wyrażał się o ofensywnym, środkowym pomocniku wyłącznie w superlatywach.
Emocje związane z pierwszymi po zakończeniu sezonu transferami rozpoczęły się jednak, kiedy na salę konferencyjną weszli trzej znani piłkarze. Swoje podpisy na kontraktach złożyli Mariusz Mowlik, Adrian Woźniczka i Zbigniew Zakrzewski. - Nasi nowi piłkarze zaraz po sezonie dosłownie przebierali w ofertach. Jednak wybrali nasz klub, bo chcą po prostu odnieść w Legnicy sukces - mówił Andrzej Dadełło.
MIEDŹ LEGNICA - serwis specjalny
Właściciel Miedzi przekonywał, że trzej znani piłkarze związali się aż czteroletnimi kontraktami, ponieważ wiedzą, że legnicki klub gwarantuje stabilny poziom sportowy. - Budujemy silny zespół, który w przyszłym sezonie awansuje do I ligi. I nie po to, aby walczyć na zapleczu ekstraklasy o utrzymanie się, tylko o coś więcej. To jest nasz główny cel - przekonywał Dadełło.
Mariusz Mowlik jest doświadczonym, 30-letnim obrońcą, który do niedawna jeszcze był kapitanem Łódzkiego Klubu Sportowego. Jak wiemy, ŁKS pewnie awansował do ekstraklasy. Mowlik występował też w poznańskim Lechu, SC Austria Lustenau i PAE Aigaleo. W ŁKS-ie grał też Woźniczka. 29-letni obrońca w I lidze rozegrał ponad 30 spotkań. Niewątpliwie jednak największą gwiazdą jest Zbigniew Zakrzewski. 30-letni napastnik w minionym sezonie należał do najlepszych napastników Warty Poznań. Z Lechem Poznań zdobył Puchar i Superpuchar Polski w 2004 roku. W ekstraklasie wystąpił aż 128 razy, zdobywając 34 bramki. W swojej karierze grał również w szwajcarskim FC Sion.
Jak zapowiadał Dadełło, to niejedyne spektakularne wzmocnienia w Miedzi. Strategia klubu obejmuje też stawianie na własnych wychowanków, którzy zostaną objęci indywidualnym programem szkolenia.
- Stwarzamy warunki dla funkcjonowania klubu. Jednak zbudowanie silnej drużyny to już domena zarządu i właściciela klubu - wyjaśnił Tadeusz Krzakowski.
Transfery Miedzianki wiążą się jednak z kwestią odejścia kilku zawodników, którzy do tej pory występowali w legnickim drugoligowcu. Nie przedłużono kontraktu z Tomaszem Jarzębowskim i Kamilem Pilarskim. Na listę transferową zostali natomiast wystawieni Jacek Imianowski i Łukasz Pazurkiewicz. Najprawdopodobniej dołączy do nich również Wojciech Bzdęga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?