Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna przyszedł na komendę: Zabiłem Luizę, proszę mnie zamknąć

Małgorzata Moczulska
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Polska Press Grupa
- Zabiłem Luizę. Proszę mnie zamknąć - miał wyznać dyżurnemu świdnickiej policji 67-letni mężczyzna, który przed północą przyszedł na komendę powiatową zgłosić przestępstwo. Chwilę później mundurowi w jego mieszkaniu rzeczywiście znaleźli martwą 37-latkę. Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. Dziś (7 czerwca) mężczyzna usłyszał zarzut morderstwa i decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.

- Sekcja zwłok kobiety wykazała, że przyczyną jej śmierci były rany powstałe w wyniku brutalnego pobicia, m.in.: uszkodzenia wątroby, śledziony, krwotok wewnętrzny oraz złamania żeber - relacjonuje Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy.

Dodaje, że 67-latek podtrzymuje, że to on zamordował swoją znajomą, ale szczegółów nie pamięta. W chwili zdarzenia był bowiem pijany - miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie.

Świdniczanin zeznał jedynie, że 37-latka była jego dobrą koleżanką. Mieszkali niedaleko siebie. Feralnego dnia pili u niego w mieszkaniu alkohol i pokłócili się o pieniądze. Od słów przeszło do rękoczynów. Tragicznych w skutkach...

67-latkowi za zabójstwo grozi nawet dożywotnie więzienie.

67-latek podczas awantury pobił na śmierć swoją znajomą. Nie wezwał pogotowia, za to skruszony przyszedł na komendę i kazał się aresztować

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska