Policjanci z powiatu ząbkowickiego uratowali kobietę, której zaginięcie chwilę wcześniej zgłosił mąż. Funkcjonariusze znaleźli zaginioną w hałdzie śniegu, na cmentarzu. Kobieta była wyziębiona i nieprzytomna. Ubrana była jedynie w spodnie i podkoszulkę, a na nogach nie miała butów. Ponieważ w tym czasie wszystkie karetki były zajęte, po owinięciu kobiety kocem termicznym, policjanci przenieśli ją około 200 metrów do radiowozu i zawieźli do najbliższego szpitala. Tam po ułożeniu na nosze, zawieźli ją na izbę przyjęć, bezpośrednio do dyżurującego lekarza.
Akcja ratunkowa zaczęła się po tym, jak wieczorem do Komisariatu Policji w Kamieńcu Ząbkowickim zgłosił się mężczyzna, który oznajmił, że od przeszło 6 godzin nie ma kontaktu z żoną, która miała iść na cmentarz.
Przez ten czas zgłaszający szukał kobiety na własną rękę. Telefonował do rodziny i znajomych. Ostatni raz zaginiona widziana była w okolicach dworca autobusowego. Policjanci natychmiast zareagowali na zgłoszenie. Bardzo dokładnie sprawdzili m.in. okolice cmentarza i sam cmentarz. W jego głębi niedaleko kaplicy zauważyli leżącą postać. Kobieta leżała twarzą w śniegu i była nieprzytomna.
Funkcjonariusze potwierdzili, że kobieta żyje i rozpoczęli akcję ratunkową. Tylko dzięki błyskawicznej reakcji oraz zaangażowaniu policjantów kobieta przeżyła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?