Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Listopad we Wrocławiu to znaczy Jazztopad

Małgorzata Matuszewska
Piotr Turkiewicz, dyrektor artystyczny Jazztopadu, dba o promocję polskich muzyków i odkrywa nowe muzyczne przestrzenie
Piotr Turkiewicz, dyrektor artystyczny Jazztopadu, dba o promocję polskich muzyków i odkrywa nowe muzyczne przestrzenie Łukasz Rajchert/NFM
Piotr Turkiewicz, dyrektor artystyczny 11. edycji festiwalu Jazztopad, mówi o spełnianiu muzycznych marzeń.

Tegoroczny festiwal we Wrocławiu zakończy naprawdę mocne uderzenie – Pharoah Sanders zagra na saksofonie. Ten koncert z kwartetem to spełnienie marzeń dyrektora artystycznego Jazztopadu?
Bardzo się cieszę, że Pharoah Sanders przyjął zaproszenie na Jazztopad – jest kolejnym muzykiem, którego miałem na celowniku od dawna. Nigdy jeszcze nie był we Wrocławiu, choć grał kilka razy w Polsce. U nas debiutuje (śmiech).

Jazztopad w swojej dziesięcioletniej historii słynie z odkrywania nowych muzycznych przestrzeni. Tak będzie i tym razem?
Staram się, by festiwal był rzeczywiście miejscem odkryć artystycznych. W tym roku podkreśla to koncert inauguracyjny – na otwarcie (13 listopada o godz. 19 w sali Filharmonii) zagra Nate Wooley – znakomity trębacz, który u nas nie jest bardzo znany, a w swoim pokoleniu (ma czterdzieści lat) to jeden z najbardziej kreatywnych jazzmanów. Ma teraz bardzo dobry czas, w nowojorskim środowisku jest bardzo znany, w Europie też, a dzięki naszemu festiwalowi ma szansę stać się znanym w Polsce. Namówiłem go na koncert premierowy, z kwartetem wiolonczelowym (zagrają: Wojciech Fudala, Tomasz Daroch, Jan Skopowski i Marcel Markowski) i sopranem – śpiewa Megan Schubert. W drugiej części wystąpi ze świetnym kwintetem. Interesująco zapowiada się koncert norweskiego kwartetu Cortex, a także oryginalnego, kobiecego duetu z Francji – Rafaelle Rinaudo zagra na harfie elektrycznej, a Fanny Lasfargues na gitarze basowej.

Z premierą wystąpi wiolonczelista Erik Friedlander z Nowego Jorku. To też swoiste odkrycie.
Nie wiem, czy jest znany w Polsce. Warto wspomnieć, że współpracuje z Laurie Anderson, Courtney Love. Komponuje, gra. W ramach Koncertów w ciemnościach i Filmów o jazzie wyświetlony zostanie film Nothing On Earth o Grenlandii, z jego muzyką, niezwykły, z pięknymi zdjęciami, a po filmie zapraszam na spotkanie z Erikiem Friedlanderem.

Jazztopad sięga po awangardę?
Tak, bardzo chętnie. To mieści się w nurcie odkrywania nowych przestrzeni jazzu. Odkryciem dla wrocławskiej publiczności na pewno będzie koncert Wadada Leo Smith’s Golden Quartet (14 listopada o godz. 19 w sali Filharmonii). Wadada Leo Smith gra na trąbce, ale nie tylko, jest multinstrumentalistą, jednym z największych tuzów free jazzu i awangardy jazzowej. Wystąpi też u nas pochodzący z Etiopii Mulatu Astatke – multiinstrumentalista, zwany ojcem chrzestnym ethnojazzu (16 listopada o godz. 20 w sali Filharmonii). Na jego koncert bilety sprzedają się jak świeże bułeczki, cenią go fani filmów Jima Jarmuscha, bo w 2005 roku nagrał siedem utworów do jego obrazu Broken Flowers. Jego koncert będzie gratką dla kinomanów.

Jazztopad przez dziesięć lat sięgał po różne rodzaje muzyki, prezentował jazz z Japonii, jazz koreański, grali u nas muzycy sięgający do korzeni muzycznych w swoich ojczyznach i umiejętnie splatający je z tradycją jazzową. W tym roku też zaprezentujecie egzotyczny rodzaj jazzu?
Tak, sięgamy do jazzu tureckiego, współpracujemy z Akbank Jazz Festival i zaplanowaliśmy trzy koncerty poświęcone Turcji. Świetny jest Erkan Ogur, grający na gitarze, lutni kopuz i śpiewający. Usłyszymy go 21 listopada o godz. 19 w CeTA, z towarzyszeniem innych muzyków. Tego dnia wystąpi też Konstrukt – swoista druga strona tureckiej, muzycznej sceny improwizowanej. Trochę też wracamy do naszych koreańskich korzeni, bo zaprosiłem MosaiKOREA – dziewięcioosobowy zespół z Korei Południowej. Ich muzyka wywodzi się z XIX-wiecznej tradycji sanjo (co znaczy porozrzucane melodie).

W zeszłym roku debiutowały Koncerty w ciemnościach, podczas których nie oglądaliśmy muzyków, tylko słuchaliśmy dźwięków. Tak będzie i tym razem?
To jest bardzo trudne przedsięwzięcie, bo chciałem kompletnych ciemności, a tego nie da się zrealizować, choćby ze względów bezpieczeństwa. Muszą zostać choć małe światła wskazujące drogę. Ale zeszłoroczny pomysł był dobry i Koncerty w ciemnościach będą, są swoistym wstępem do wyświetlanego po nich filmu. Tworzymy zagadkową sytuację: nie wiadomo, kto wystąpi, to zawsze jest ciekawe.

Przyjedzie do Wrocławia Adam Bałdych, skrzypek jazzowy. Dlaczego aż trzy grupy polskie zagrają jednego wieczoru?
Wacław Zimpel Quartet, Maciej Obara International Quartet i Adam Bałdych Imaginary Quartet wystąpią 19 listopada w sali Filharmonii, a dzień później inne zespoły zagrają w Centrum Kultury Agora. Polish Jazz Showcase to kontynuacja promocji polskiego jazzu. Zaprosiliśmy na to wydarzenie dyrektorów festiwali. Młodzi muzycy jazzowi z Polski nie są zbyt znani na świecie, chcemy im pomóc.
Rozmawiała Małgorzata Matuszewska
CZYTAJ
PROGRAM JAZZTOPADU I CENY BILETÓW

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska