Lista uwag Jacka Sutryka do mieszkańców: niecierpliwość, egoizm i... wyrzucanie śmieci do przepełnionych kubłów. Radni komentują
Nie każdy dojedzie do pracy rowerem
- Próbuję to tłumaczyć sobie i innym. Miasto nie jest dla egoistów. Egoizm przeszkadza w wybudowaniu zdrowej wspólnoty. Ja muszę szukać rozwiązań uwspólniających. Muszę myśleć, żeby w taki sam sposób był zaopiekowany kierowca samochodu, pieszy, rowerzysta i ten kto ma kaprys jeżdżenia na hulajnodze, a jeszcze transport publiczny. I ja muszę znaleźć miejsce dla każdego, a każdy będzie w jakimś sposób niezadowolony, bo chciałby ulicę mieć na własność. Chciałby być sam, być królem szosy - stwierdził Jacek Sutryk.
Do słów prezydenta odnosi się radny miasta Robert Grzechnik:
- Przyznam, że nazywanie wrocławian egoistami w ustach prezydenta jest dość ryzykowną szarżą. Egoizm polega na tym, że nie dostrzega się argumentów i potrzeb innych (np. rodzin z dziećmi), ponieważ jest się nadmiernie skupionym na samym sobie – mówi rady miejski z Prawa i Sprawiedliwości.
Podkreśla, że większość z nas jest kierowcami, pieszymi, pasażerami MPK i rowerzystami. - Trzeba pamiętać, że nie każdy może odprężyć się jadąc do pracy na rowerze, ponieważ musimy być często w kilku miejscach. Nie mamy, jak prezydent, do dyspozycji firmowego auta z szoferem. W polityce transportowej należy zachować proporcje i zdrowy rozsądek – doradza Grzechnik. - Prezydent lubi jeździć rowerem i przyjmuje bezrefleksyjnie narzucane z Brukseli wytyczne – uważa radny.