Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Narodów: Polska - Serbia 1:3 [WYNIK, RELACJA, ZDJĘCIA, 23.05.2018]

Jakub Guder
fot. fivb.org
Liga Narodów: Polska - Serbia 1:3 [WYNIK, RELACJA, ZDJĘCIA, 23.05.2018]. Podczas drugiego meczu na turnieju Ligi Narodów w Makau reprezentacja Polski siatkarek po dobrym meczu przegrała z aktualnymi mistrzyniami Europy Serbkami 1:3. Biało-czerwone w drugim i trzecim secie jako pierwsze miały piłkę setową, ale obie te partie przegrały.

W pierwszej Partii Serbki chyba troszkę nas zlekceważyły, co nie zmienia faktu, że Polki zagrały bardzo dobrze. Nasze rywalki były bezradne zwłaszcza na siatce. W pewnym momencie prowadziliśmy już 20:10. Wydawało się, że katastrofy nie będzie, lecz niestety stanęliśmy, a przeciwniczki zaczęły odrabiać straty. Skończyło się na nerwach i wygranej do 20.

W drugim secie Serbki się na nas rzuciły i już na początku prowadziły 5:1. Trudno do zatrzymania była zwłaszcza Brankica Mihajlovic i to pomimo tego, że nasze dziewczyny celowały w nią zagrywkę. Zresztą Serbka sama bombardowała nas serwisem. Biało-czerwone uspokoiły jednak grę i zaczęły odrabiać straty. Ożywienie wniosły rezerwowe - Martyna Łukasik i Julia Twardowska. Ta pierwsza spisała się bardzo dobrze w końcówce, kiedy to przy jej serwisie z wyniku 21:23 wyszliśmy na 24:23 i mieliśmy piłkę setową. Niewiele brakowało, byśmy ją wykorzystali lecz Bosković zmieściła gdzieś piłkę między siatką a naszym blokiem. Niestety - w ostatnich akcjach nie potrafiliśmy poradzić sobie z przyjęciem i w efekcie przegraliśmy 25:27.

Trzecia odsłona była wyrównana. Serbki wciąż pokazywały, że w ofensywie dysponując dużo większym potencjałem, ale popełniały sporo błędów, co skrzętnie wykorzystywaliśmy. My graliśmy z Julią Twardowską w pierwszej szóstce, która utrzymywała poziom z poprzedniej partii. Udało nam się wyjść na prowadzenie 11:8, ale też szybko j straciliśmy. Drugi raz odskoczyliśmy, gdy set wchodził w decydującą fazę. Najpierw akcję skończyła na środku Kąkolewska, potem pojedynek na siatce sprytnie wygrała dużo niższa od rywalki Nowicka, a na koniec pojedynczym blokiem popisała się Twardowska. Prowadziliśmy 19:16, lecz od tego momenty straciliśmy cztery oczka i Jacek Nawrocki poprosił o czas. Jako pierwsze piłkę setową znów miał Polki, ale jej nie wykorzystały. Dwie ostatnie akcje to nasze dotknięcie siatki, a potem złe przyjęcie zagrywki, które skończyło się kontratakiem.

Po dwóch setach, w których nie wykorzystaliśmy kończących piłek, w kolejnym powietrze trochę z nas niestety zeszło. Serbki błyskawicznie to wykorzystały szybko wychodząc na prowadzenie 7:2. U naszych zawodniczek było też już pomału widać pierwsze objawy zmęczenia - długi lot samolotem, a potem pięciosetowy bój z Chinkami musiały dawać się we znaki. W pewnym momencie mistrzynie Europy wygrywały już 15:6, ale część strat udało się odrobić. Na boisku pojawiły się nasza młoda rozgrywająca Emilia Mucha. Niestety - z tego nic już nie mogło się urodzić. Przegraliśmy tego seta 15:25, a cały mecz 1:3. Prawdę mówiąc przy odrobinie szczęście równie dobrze mogliśmy wygrać 3:0.

Polska - Serbia 1:3 (25:20, 25:27, 24:26, 15:25)

Polska: Smarzek 18, Kąkolewska 15, Efimienko-Młotkowska 6, Grajber 4, Mędrzyk 4, Pleśnierowicz 2, Witkowska (libro) oraz Twardowska 6, Łukasik 4, Nowicka 3 i Mucha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska